W internecie ruszyła zbiórka środków na pomoc w odbudowie stajni ośrodka jeździeckiego w podbocheńskich Proszówkach, która została zniszczona w pożarze kilka dni temu. W krótkim czasie różne sumy wpłaciło już ponad 420 osób i uzbierano 32 tys. złotych. Potrzeba jednak 10 razy tyle.
– Ala i Andrzej w ciągu kilku minut stracili większość dorobku swojego życia, mnóstwo lat ciężkiej pracy, wiele serca włożonego w stworzenie tego miejsca – czytamy w opisie zbiórki.
„Pożar, który wybuchł zniszczył doszczętnie dwie stajnie. W wyniku tej tragedii zginęły dwa konie, spłonął sprzęt jeździecki, zapasy siana, słomy oraz paszy. Ocalało 8 koni w tym klacz ze źrebakiem uratowane przez Andrzeja, który w płomieniach ognia zachował zimną krew i wyprowadził zwierzęta. Przebywają one obecnie w stajniach u znajomych, są cały czas pod opieką lekarza weterynarii.”
– Jako przyjaciele Ali i Andrzeja bardzo prosimy o pomoc w odbudowie zniszczonych budynków, zbliża się zima, a konie nie maja dachu nad głową – proszą założyciele zbiórki.
Właścicielka ośrodka jeździeckiego udostępniając link do zrzutki w mediach społecznościowych napisała: – Ciężko mi pisać o wydarzeniach sprzed kilku dni… Nigdy nie sądziłam, że spotka nas coś takiego, czego człowiek nie wyobraża sobie nawet w najgorszych koszmarach. Jeśli ktoś zechce nas wesprzeć, będę bardzo wdzięczna…
Tymczasem w zamkniętym od czasu pożaru ośrodku trwa mozolne sprzątanie, tak aby w sposób bezpieczny można było w ogóle wznowić działalność.