– PiS grzęźnie coraz bardziej, miota się, nie ma pomysłu na szybkie i skuteczne rozwiązanie problemu – powiedział w rozmowie z tygodnikiem „TEMI” bocheński poseł Stanisław Bukowiec (Porozumienie), pytany o środki z UE na Krajowy Plan Odbudowy. Wywiad z parlamentarzystą można znaleźć w bieżącym wydaniu pisma.
– Dzisiaj nie wiemy, kiedy te pieniądze mogłyby być odblokowane przez Brukselę. (…) Tymczasem sytuacja finansowa kraju, zwłaszcza stan finansów publicznych, jest dramatyczny. Zaczyna na wszystko brakować pieniędzy, na wiosnę może być z tym bardzo źle – ocenił Stanisław Bukowiec. Poseł wskazał, że te pieniądze są „niezbędne ze względu na potrzeby samorządów, przedsiębiorstw, a także o nowe inwestycje, których drastycznie brakuje”. – Tych środków potrzebuje polska gospodarka – zaznaczył.
Stanisław Bukowiec zapytany został także o brak konsekwencji w narracji rządzących, którzy – jak przypomniał prowadzący rozmowę dziennikarz – najpierw pozyskanymi miliardami się chwalili, potem gdy sytuacja się skomplikowała, przekonywali, że bez tych środków tragedii nie będzie, a teraz ponownie podkreślają, że pieniądze są potrzebne.
– To już zakrawa na groteskę – stwierdził Stanisław Bukowiec. Jak stwierdził, „propaganda PiS oparta na kłamstwach i manipulacjach coraz częściej wysyła zupełnie sprzeczne komunikaty, a za pomocą mediów publicznych stara się zakamuflować rzeczywistość”. – Oni już zaprzeczają własnym słowom i twierdzeniom.
Poseł dodał, że „premier Morawiecki osiągnął już taki poziom mijania się z prawdą, że coraz większa część społeczeństwa nie rozumie, w czym rzecz”.
Zdaniem bocheńskiego parlamentarzysty Zjednoczona Prawica to „kolos na glinianych nogach, polityczna konstrukcja, która się chwieje w posadach i staje się coraz mniej odporna na różne zawirowania”. – Proszę zwrócić uwagę na objazdowe wystąpienia prezesa Kaczyńskiego w kraju, których poziom jest niekiedy żenujący. On już zwraca się tylko do swojego najtwardszego elektoratu, nie próbuje nawet pozyskać kogoś z zewnątrz, bardziej zorientowanego na centrum, mniej radykalnego w swoich poglądach – podkreślił poseł.