Kraków-Nowa Huta to jedna z siedmiu wstępnych lokalizacji, w których spółka Orlen Synthos Green Energy mogłaby zbudować małe reaktory jądrowe BWRX-300 projektu GE Hitachi.
Potencjalne lokalizacje przedstawił dziś na konferencji prasowej prezes PKN Orlen Daniel Obajtek.
Druga potencjalna lokalizacja w Małopolsce to Stawy Manowskie (koło Oświęcimia).
Włocławek, Ostrołęka, Warszawa, Stawy Monowskie, Kraków-Nowa Huta, Stalowa Wola-Tarnobrzeg, Dąbrowa Górnicza – to pierwsze lokalizacje pod budowę reaktorów @gehnuclear BWRX-300 przedstawione przez @DanielObajtek pic.twitter.com/uo8ueAWwHJ
— ORLEN Synthos Green Energy (@ORLEN_Synthos) April 17, 2023
SMR (Small Modular Reactors), czyli małe reaktory modułowe mają moc nie większą niż 300 MW. Moc tradycyjnych, „dużych” reaktorów mieści się zwykle w przedziale 600-1500 MW.
Jak podkreślił prezes Daniel Obajtek, po potwierdzeniu badaniami potencjału wskazanych wstępnie miejsc budowy małych reaktorów jądrowych, priorytetem będzie zaproszenie do dialogu lokalnych społeczności w każdej lokalizacji i dopiero po osiągnięciu porozumienia podjęte zostaną decyzje o realizacji inwestycji.
Bloki SMR BWRX-300 od @gehnuclear zajmują zaledwie 10% powierzchni w porównaniu z tradycyjnymi elektrowniami jądrowymi. Jeden taki obiekt jest w stanie dostarczyć energię dla zakładów produkcyjnych o skali rafinerii w Płocku. W ciągu 60 lat eksploatacji pozwala uniknąć 175 mln… pic.twitter.com/8RobcRW1dr
— ORLEN (@PKN_ORLEN) April 17, 2023
Small Modular Reactors są uzupełnieniem dużego atomu. SMR to reaktor o małej lub średniej mocy, który nie produkuje dymów i nie zatruwa powietrza. To zielona energia, która jest tania i bezpieczna. Nie istnieje groźba skażenia radioaktywnego, a żadne odpady nie są emitowane do atmosfery czy wypuszczane do wody.
Jeden blok o mocy 300 MW zabezpieczy potrzeby nawet ok. 300-350 tys. gospodarstw domowych. Przewiduje się, że koszt produkcji 1 MWh energii elektrycznej z SMR docelowo będzie o około 30 proc. niższy niż w przypadku energii z gazu. Powstanie takich reaktorów zahamuje wzrost cen energii, który w innym przypadku mógłby być nieunikniony.