To będzie mecz o stawkę najwyższą jak dotąd w historii bocheńskiego klubu. Bochnianki są o jedno zwycięstwo od awansu do półfinału i walki o medale 1. ligi. W rywalizacji toczonej do dwóch wygranych prowadzą z wyżej notowaną ekipą z Pabianic 1-0, a w sobotę będą mieć atut własnego boiska i wsparcie – oby jak najliczniejszej! – miejscowej publiczności.
Bochnia rośnie mentalnie
– Dziewczyny z biegiem czasu, jeżeli chodzi o ten sezon, uwierzyły w siebie, naprawdę „mental” tego zespołu jest coraz większy, ja to obserwuję każdego dnia – mówi mi kilka dni przed ważnym meczem trener bocheńskiego zespołu Małgorzata Misiuk. – Wydaje mi się, że dziewczyny zdają sobie sprawę z tego o co gramy i że jest to coś – można powiedzieć – historycznego. A w związku z tym każdy mecz jest naprawdę na wysokim poziomie. Widać, że one dojrzały jeżeli chodzi o koszykówkę. Widać, że gramy już koszykówkę, która jest seniorską koszykówką, to nie jest koszykówka dziecinna – chwali swoje podopieczne.
Postępy w grze Contimax MOSiR widoczne są gołym okiem – w sezonie zasadniczym zespół miał bilans spotkań 19-5 zajmując trzecie miejsce w grupie B. Co ciekawe, nasze rywalki z Pabianic miały bilans identyczny – dało im to 2. miejsce w Grupie A.
Doświadczenie po stronie Pabianic
Choć w rywalizacji play-off bochnianki prowadzą 1-0, postawienie kropki nad „i” z pewnością nie będzie łatwe, a rywalek nie można lekceważyć.
– Zespół z Pabianic jest przede wszystkim zespołem doświadczonym. Są to zawodniczki, które w tamtym sezonie zdobyły brązowy medal w 1. lidze i one na pewno wyciągną wnioski z tego pierwszego spotkania – podkreśla Małgorzata Misiuk.
Gdy zwracam uwagę, że Grot swoje mecze gra właściwie jedną piątką i pytam czy możemy w tym upatrywać swojej szansy, dodaje spokojnie: – Tak jak mówisz: one grają głównie tym samym składem, spędzają na parkiecie po 40 minut. Jest to dla nas duża przewaga, dlatego, że my rotujemy składem, u nas dziewczyny są bardzo wybiegane, szybkie. Co nie zmienia faktu, że doświadczenie leży po stronie Pabianic – i tym „wyciągnęły” już niejedno spotkanie.
Stonowany optymizm
Jak zapewnia Małgorzata Misiuk, nastroje w drużynie przed sobotą są bardzo dobre, a zawodniczki wręcz nie mogą doczekać się meczu. – Jednak musimy się skupić, nie możemy odfrunąć – zaznacza. – Jeżeli dostaniemy odpowiednie wsparcie z trybun, dziewczyny podejdą zmotywowane, ale bez nadmiernej presji i zagramy swoje zawody, to wydaje mi się, że na koniec będziemy mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Podchodzimy do meczu z optymizmem – tak naprawdę nie ma kalkulacji, po prostu trzeba wyjść i zagrać to, co przez cały sezon ćwiczyliśmy.
– Mam nadzieję, że przyjdzie bardzo dużo osób na to spotkanie, że będzie bardzo duże wsparcie nie tylko kibiców z Bochni, ale także całej okolicy – bo to przecież nie tylko osiągnięcie samej Bochni, ale również bardzo duże wydarzenie w Małopolsce – dodaje trenerka Contimax MOSiR Bochnia.
Początek meczu w Hali Widowiskowo-Sportowej w Bochni w sobotę o godz. 18:00. WSTĘP WOLNY!
Ciekawostki o rywalkach
- zawodniczka Pabianic Aleksandra Janiak (nr 14) i trenerka Bochni Małgorzata Misiuk to koleżanki z klasy, które razem grały w klubie SMS Łomianki
- trener Pabianic został wybrany najlepszym szkoleniowcem sezonu zasadniczego w Grupie A
- Natalia Danych (nr 5) i Magdalena Grzelak (nr 23) trafiły do najlepszej piątki sezonu zasadniczego Grupy A
- Rekordy Natalii Danych z tego sezonu: 40 pkt, 8 „trójek”, 45 minut na parkiecie (cały mecz + dogrywka)
- Rekordy Aleksandry Janiak z tego sezonu: 30 pkt, 11 asyst, 45 minut na parkiecie
- Rekordy Magdaleny Grzelak z tego sezonu: 36 pkt, 20 zbiórek, 45 minut na parkiecie
I jeszcze ciekawostka bardzo luźno związana z rywalizacją: Natalia Danych ma młodszą siostrę Wiktorię, z którą publikują w mediach społecznościowych filmiki z treningów. Naprawdę, warto zobaczyć przede wszystkim imponujące umiejętności 13-letniej (!) Wiktorii:
A tu obie siostry Danych – starszą Natalię zobaczymy w sobotę w Bochni 🙂
