R e k l a m a

Józefa Szczurek-Żelazko: „Niech Niemiec trzyma się od nas z daleka”

-

Posłanka Józefa Szczurek-Żelazko (PiS) była dziś gościem audycji „Słowo za słowo” na falach stacji RDN Małopolska. Podczas rozmowy została zapytana m.in. o wypowiedź kanclerza Niemiec Olafa Scholza, który w kontekście problemów z imigrantami wspomniał o ewentualności zaostrzenia kontroli na granicy niemiecko-polskiej.

Słowa niemieckiego kanclerza nawiązywały do tzw. afery wizowej w Polsce – przywódca naszych zachodnich sąsiadów zażądał wyjaśnienia ewentualnych nieprawidłowości w wydawaniu wiz. W Niemczech problem nielegalnej imigracji spoza Europy narasta, w ostatnim czasie wielu z nich trafia do tego kraju właśnie przez terytorium Polski – w związku z czym pojawiają się pomysły wprowadzenia stacjonarnych kontroli na granicy z Polską i Czechami. W minioną sobotę Olaf Scholz na partyjnym wiecu potwierdził istnienie tego problemu i zapowiedział możliwość podjęcia w związku z tym dodatkowych środków.

Dziś rano o te kwestie zapytana została reprezentująca nasz region posłanka. Józefa Szczurek-Żelazko podkreśliła, że „nie ma żadnej afery wizowej, to jest afera wymyślona przez opozycję”, a komentując słowa kanclerza Niemiec powiedziała:

– To jest absurd. Olaf Scholz, kanclerz Niemiec, nie ma żadnej kompetencji, żadnego uprawnienia do tego, żeby wtrącać się w nasze sprawy wewnętrzne. To Polska ma prawo prowadzić własną politykę migracyjną, ma prawo decydować, kto może się do naszego kraju dostać, a kto nie. Trochę nam to przypomina te czasy, kiedy Niemcy chcieli nam narzucać wiele różnych rozwiązań, wprowadzać też porządek, o którym Tusk marzy, w Polsce… Wiemy jak te porządki w czasie II wojny światowej się skończyły, że ubyło 6 mln Polaków – więc niech Niemiec trzyma się od nas z daleka.

Chwilę później posłanka wyjaśniała z kolei zapowiedź premiera RP Mateusza Morawieckiego o wprowadzeniu dodatkowych kontroli „busów i busików” na granicy Polski ze Słowacją: – Szlakiem bałkańskim, przez Węgry, Czechy, czy Słowację chcą ci uchodźcy trafić do Niemiec i też wybierają przejazd przez terytorium Polski. Dlatego też premier Mateusz Morawiecki podjął taką decyzję, żeby służby nasze graniczne bardziej były wyczulone na południowej stronie naszego kraju.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia