Chwilowa „awaria” dopadła dziś rano, podobnie jak w wielu miejscach kraju, także wszystkie dystrybutory z dieslem na stacji paliw przy ulicy Brzeskiej. – Niektórzy tankują nawet po kilkaset litrów, sami nakręcają spiralę… – słyszymy nieoficjalnie. Zapas ma zostać uzupełniony jeszcze dzisiaj.
Tanie paliwo na orlenowskich stacjach przełożyło się na zainteresowanie kierowców. W powszechnej opinii analityków ceny są niższe niż wynikałoby to z trendów na światowych rynkach, gdzie ropa od trzech miesięcy drożeje – tymczasem w Polsce ceny wędrowały w drugą stronę i były coraz niższe. Wielu ocenia i wiąże to z kampanią wyborczą, dlatego istnieje przekonanie, że po wyborach ceny zostaną urealnione, czyli podwyższone, zatem należy korzystać z okazji, być może nawet zrobić większe zapasy.
Taki nagły wzrost popytu sprawia, że na niektórych stacjach pojawiają się czasowe braki dostępności paliwa, o czym kierowcy informują się w internecie. Jednocześnie dodatkowe emocje budzi to, że stacje nie informują o „braku paliwa”, a o „awariach dystrybutora”, więc ludzie denerwują się, że „robi się z nich głupków”.
Posłanki PiS o tanim paliwie na Orlenie
O tanie paliwo na Orlenie pytane były wczoraj w mediach m.in. posłanki PiS z naszego okręgu wyborczego. Anna Pieczarka w RDN Małopolska wykręciła się następującą odpowiedzią: – Ja nie mam tutaj mądrości, nie mam wiedzy, żeby fachowo odpowiedzieć, ale nad tym pracują analitycy i to oni mają za zadanie tłumaczyć, dlaczego udało się, że teraz to paliwo jest tańsze, a nie jest to rolą polityków.
Więcej do powiedzenia miała Urszula Rusecka, która w Telewizji Republika zaatakowała przy okazji Platformę Obywatelską: – Nie mają w ogóle pojęcia czym jest koncern multienergetyczny jakim jest Orlen. No bo właśnie to, że nastąpiła fuzja z Lotosem, nastąpiło wzmocnienie bardzo mocne tego koncernu, on może negocjować ceny zupełnie inne, na innym poziomie, nastąpiła dywersyfikacja surowców, może sobie Orlen pozwolić na to, aby te ceny benzyny w Polsce dla Polaków były niższe i to są normalne gospodarcze mechanizmy, ale one są poza wyobraźnią PO.
„Awaria” na Orlenie w Bochni
Dziś rano „awaria” dopadła także wszystkie dystrybutory, z których podawane jest paliwo Effecta Diesel, na stacji paliw przy ulicy Brzeskiej w Bochni. Z nieoficjalnych informacji wynika, że trafiali się klienci, którzy tankowali nawet po kilkaset litrów. – No to jak miało nie być „awarii”…? – słyszymy.
Dobra wiadomość jest taka, że zapas ma zostać uzupełniony jeszcze dziś.
„To jest sztuczna cena. Wolny rynek nie znosi takich mechanizmów”
Podobne sytuacje z „awariami” mają miejsce w wielu punktach kraju.
– To zamieszanie jest spowodowane ręcznym sterowaniem cenami paliwa przez spółkę Orlen. Wolny rynek nie znosi takich mechanizmów – uważa poseł z Bochni Stanisław Bukowiec (Trzecia Droga). – To spowodowało, że na niektórych stacjach brakuje tego paliwa. W mediach społecznościowych pojawiają się takie informacje, że tego paliwa brakuje również do choćby radiowozów czy karetek pogotowia – takie sytuacje były zgłaszane ze Śląska i ze Szczecina przez osoby publiczne, marszałka województwa, więc myślę jest to informacja sprawdzona – dodaje.
– Wolny rynek powinien zostać wolnym rynkiem i próba wprowadzenia politycznych cen na paliwo skończy się tym, że po pierwsze w tej chwili będzie brakować paliwa, no bo będzie zainteresowanie zakupem paliwa wyższe niż są możliwości Orlenu, a po drugie Polacy po wyborach dowiedzą się o rzeczywistej cenie paliwa, która jest związana z cenami paliw na rynkach światowych, z kursem dolara i według wszystkich analiz ta cena powinna być dużo wyższa – zwraca uwagę Stanisław Bukowiec.
Bocheński parlamentarzysta w rozmowie z Bochnianin.pl stwierdził również: – W mojej ocenie ta interwencja motywowana jest tylko i wyłącznie wyborami 15 października, próbą wpłynięcia na decyzje Polaków, którzy być może będą zadowoleni z tego, że ta cena paliwa w tej chwili na niskim poziomie, ale to jest sztuczna cena.
Krótko po naszej rozmowie poseł wrzucił do sieci wideo nakręcone na stacji Orlen w Bochni:
Seria awarii dystrybutorów na stacjach Orlen dotarła też do Bochni. Dziś o 9.35 na stacji przy ul. Brzeskiej nie było diesla. Tak kończy się ręczne sterowanie cenami paliw przez Obajtka na potrzeby wyborcze. Szkoda tylko, że cierpią na tym polscy kierowcy #KryzysPaliwowy pic.twitter.com/lItmofv0Gz
— Stanisław Bukowiec (@Stan_Bukowiec) September 30, 2023
AKTUALIZACJA:
12:40 – „Awaria” trwała tylko kilka godzin – po sygnale od Czytelników sprawdziliśmy: już została usunięta.
13:30 – W międzyczasie ceny paliw na Orlenie skomentował kandydujący do Senatu Adam Korta:
Sytuacja w Polsce coś mi przypomina.
— Adam Korta (@korta_adam) September 30, 2023
Na Węgrzech przed wyborami – sztucznie trzymali cenę paliwa poniżej rynkowej (sprzedaż ze stratą), tylko po to, by po wyborach ta cena natychmiast wzrosła o ponad 30% i nakręciła potężny kryzys gospodarczy.