Nauczyciele oraz pracownicy zlokalizowanej w samym centrum Bochni Szkoły Podstawowej Nr 1 przesłali do rady miasta petycję z prośbą o przyznanie im zniżki w opłatach za parkowanie. Zwracają przy tym uwagę, że np. przyjeżdżający do pracy urzędnicy parkują za darmo.
Jak wskazano w petycji, szkoła zatrudnia 97 pracowników i dysponuje zaledwie 9 miejscami parkingowymi. „Pozostali są zmuszeni do korzystania z parkingów miejskich, których opłacanie przekracza ich możliwości finansowe” – podkreślono. Dlatego sygnatariusze apelu proszą o „pomoc w usprawnieniu oraz w poprawie jakości warunków pracy poprzez zapewnienie miejsc parkingowych na czas wykonywania przez nich obowiązków zawodowych”.
Pracownicy nie chcą jednak parkować zupełnie za darmo. W petycji proponują, aby rozważyć wprowadzenie dla nich 50 proc. zniżki na abonament miesięczny (obecnie jego koszt to 200 zł).
W piśmie zauważono, że „nauczyciele innych szkół, a także pracownicy większości bocheńskich urzędów od lat korzystają z darmowych parkingów”. – Ta sytuacja rodzi w nas głębokie poczucie krzywdy społecznej, na którą, jako funkcjonariusze państwowi, nie zasługujemy, ponieważ podobnie jak w/w placówkach świadczymy usługi dla wszystkich obywateli miasta. Usytuowanie budynku naszej szkoły w tak newralgicznym miejscu nie powinno wykluczać nas z prawa do korzystania z parkingu przy zakładzie pracy, co w innych przypadkach jest normą.
Pismo skierowane do działającej w radzie miasta komisji petycji wpłynęło do Urzędu Miasta na początku października i doczekało się już odpowiedzi.
Szef komisji, Kazimierz Wróbel (PiS), poinformował, że nie zostanie ona w ogóle rozpatrzona z powodu formalnego, mianowicie takiego, że nie wskazano konkretnie kto jest osobą reprezentującą całą podpisaną pod pismem grupę, a „organ do którego skierowano petycję nie jest obowiązany do wzywania do uzupełnienia wadliwej petycji”. Kazimierz Wróbel dodał, że „istnieje możliwość złożenia kolejnej petycji spełniającej wymogi formalne”.
Otrzymawszy taką odpowiedź z komisji ds. petycji, przewodniczący rady miasta przesłał ją do szkoły, adresując na „grono pedagogiczne”.
