Co rusz jesteśmy bombardowani informacjami o globalnym ociepleniu, czy zmianach klimatu. Media prześcigają się w sensacyjnych doniesieniach, chcąc uzyskać jak największą liczbę wyświetleń i kliknięć.
Z jednej strony dobrze, bo chyba nie ma osoby w naszym kraju, która by i tej sprawie nie słyszała.
Z drugiej strony taka pogoń za zasięgiem nie zawsze idzie w parze z jakością przekazu lub pokazuje tylko część problemu, co w efekcie może prowadzić to wielu teorii spiskowych, czy nawet uznania całej sprawy za bajki lub legendy.
Dziś spróbuję (oczywiście uznając swoją małość i chyląc czoła przed wielkim autorytetami w tej dziedzinie) trochę opowiedzieć o zmianach klimatu i o tym jaki związek ma z tym las.
Oczywiście lasem tym będzie Puszcza Niepołomicka, bo jakże by inaczej.
To zacznijmy od początku.
Czym jest klimat? Klimat (definicja za PWN) [gr. klíma ‘nachylenie’, ‘szerokość geograficzna’], charakterystyczny dla danego obszaru zespół zjawisk i procesów atmosferycznych (warunków pogodowych), kształtujący się pod wpływem właściwości fizycznych i geograficznych tego obszaru, określony na podstawie wyników wieloletnich obserwacji i pomiarów meteorologicznych.
Co ważne klimat może być określany na podstawie obserwacji prowadzonych minimum przez 30 lat, a najlepiej w okresie znacznie dłuższym. Czyli to, że w tym roku mieliśmy solidną i długą zimę nie oznacza, że nagle znika problem zmian klimatu i wszystko zostaje po staremu.
Oczywiście w skali życia na ziemi, klimat się zawsze zmieniał, a wpływ na to miały różne czynniki. Jednak ostatnie dziesięciolecia wskazują jednoznacznie, że obecne zmiany mają bezpośredni związek z działalnością człowieka.
Czy las może być remedium na te problemy? Duża grupa osób twierdzi, że tylko las uratuje naszą planetę, przed tymi wszystkimi negatywnymi skutkami i należy wszędzie gdzie tylko się da sadzić drzewa oraz pozostawiać te, które już rosną.
Niestety już tak to w życiu bywa, że nie ma jednej prostej odpowiedzi i rozwiązania, które wprowadzone szablonowo przyniesie efekt.
Oczywiście las ma wpływ na klimat, jednak bardziej w ujęciu lokalnym, zresztą dobrze wiedzą o tym mieszkańcy Proszówek, czy Nowego Brzeska, którzy dość często cierpią od burz, które odepchnęła od siebie Puszcza Niepołomicka. Tereny zalesione zdecydowanie lepiej gromadzą wodę niż inne tereny, więc też chronią nasze domy przed zalewaniem. Obecność lasu wpływa na stabilniejszą temperaturę, bez olbrzymich wahań dobowych, co również łagodzi lokalny mikroklimat.
Pamiętać jednak należy o tym, że to przede wszystkim drzewa zależą od klimatu, a nie odwrotnie.
Naukowcy z Instytutu Dendrologii Polskiej Akademii Nauk w Kórniku dokonali wielu analiz i doszli do następujących wniosków.
Drzewa gromadzą duże ilości CO2 i wbudowują go w swoje tkanki. Czy w takim wypadku należy obsadzić każdą możliwą przestrzeń drzewami? Obecnie lasy w Polsce zajmują 30% powierzchni kraju, dużo więcej się nie da ponieważ mamy pola uprawne, drogi, miasta, strefy przemysłowe. Zresztą nawet przyjęcie założenia, że obsadzimy 100% powierzchni Polski, to i tak ten las nie pochłonie obecnej produkcji dwutlenku węgla w naszym kraju. Pamiętać należy również, że las gromadzi duże ilości CO2 do pewnego momentu. Otóż drzewostany, które zaczną się rozpadać (z różnych przyczyn, np. z powodu starości, wichur, zamierania z powodu suszy) znów zaczną wydzielać CO2 zamiast go magazynować.
Czy zatem należy nie dopuścić do pozostawienia starych puszcz? Co niektórzy z Państwa pomyślą, ach ten leśnik, chce wszystko wyciąć (taki żart).
To też nie jest rozwiązanie, jak wspomniałem wcześniej problem jest złożony i nie ma prostego rozwiązania. Obecny stan nauki kieruje nas w stronę utrzymywania drzewostanów odpornych na zmiany klimatu, co to znaczy? Otóż mają to być drzewostany składające się z gatunków najbardziej odpornych na to, co ma nastąpić. Aktualnie uważa się, że najlepiej powinny sobie poradzić jodły, buki, klony, dęby. Czyli tam, gdzie już mamy takie drzewa, należy utrzymać je dłużej, natomiast tam, gdzie ich nie ma, a warunki glebowe na to pozwalają, powinno się je wprowadzić.
Dlatego w Puszczy Niepołomickiej usuwa się sosny i wprowadza inne gatunki, co nie oznacza, że nie pozyskuje się i innych drzew. Takie zrównoważone działanie, jest jak na razie najlepszym rozwiązaniem.
Czy się sprawdzi? Cóż, na to pytanie odpowiem Państwu za 50 lat. Bez kompleksowego działania we wszystkich dziedzinach naszego życia, sam las problemu nie rozwiąże.
W następnych artykułach postaram się przybliżyć Państwu gatunki drzew rosnące w Puszczy Niepołomickiej.
Z Puszczańskim pozdrowieniem
Michał.