Po wykonaniu modernizacji otoczenia dworca kolejowego w Bochni trudno zauważyć zwiększenie przesiadkowego charakteru tego miejsca. Nie widać dużej liczby busów i autobusów. Ponadto na miejscach parkingowych dla busów parkują kierowcy samochodów osobowych, czym narażają się na mandaty.
W ramach zadania pn. „Budowa węzła przesiadkowego przy ul. ks. Józefa Poniatowskiego w Bochni” zmodernizowano parkingi w okolicy dworca kolejowego. Naprzeciwko dworca zlokalizowano parking nr 3, który ma 17 miejsc parkingowych dla samochodów osobowych (w tym 2 dla niepełnosprawnych) i 11 dla busów.
Póki co na miejscach dedykowanych busom parkują głównie samochody osobowe.
– Samochody osobowe korzystają z parkingu niezgodnie z organizacją ruchu co jest kontrolowane przez Straż Miejską. Prewencyjnie zostanie też uzupełnione oznakowanie pionowe o znaki B-36 (zakaz zatrzymywania się – przyp. red.) – poinformował Andrzej Koprowski, rzecznik prasowy bocheńskiego magistratu.
Bochnianin.pl zapytał magistrat o to jakie są plany miasta w kwestii „przeniesienia” busów z parkingu przy ul. Galasa (przy dawnym hotelu Florian) na nowy parking wybudowany w ramach węzła przesiadkowego przy dworcu PKP?
– Wszyscy przewoźnicy dostali informacje, że parking przy ul. Poniatowskiego jest przystankiem początkowym i końcowym i tak tez są wydawane zezwolenia przez Burmistrza. Przystanek pl. Pułaskiego nadal jest przystankiem służącym do „wymiany” pasażerów, co jest kontrolowane przez służby porządkowe – przekazał Andrzej Koprowski.
W najbliższej przyszłości nie zanosi się również na powrót dalekobieżnych autobusów. – Kilkukrotnie przez ostatnie lata były kierowane pisma do przewoźników dalekobieżnych, jednak bez skutków. Problemem nie jest infrastruktura miejska, ale nierentowność kursów i brak pasażerów, które to problemy niejednokrotnie zgłaszali przewoźnicy – wyjaśnia Andrzej Koprowski.
