W obliczu pojawiających się w internecie ofert zakupu spłaconych kredytów we frankach szwajcarskich, kluczowe jest uświadomienie sobie na czym polega taka”oferta”. Jak wynika z rozmów na forach dla Frankowiczów wiele z tych propozycji ma na celu jedynie pozyskanie danych osobowych kredytobiorców, aby następnie odsprzedać je dalej.
Firmy odszkodowawcze, działające pod płaszczykiem pomocników poszkodowanych frankowiczów, w rzeczywistości manipulują ofertami skupu kredytów i w ten sposób zbierają dane Frankowiczów posiadających kredyty we frankach. Celem jest zdobycie jak największej liczby danych kontaktowych, które później mogą zostać wykorzystane do celów marketingowych lub sprzedane innym podmiotom.
Nowe oferty skupu kredytów CHF – co kryje się za propozycjami firm odszkodowawczych?
Jak donosi portal dla Frankowiczów https://chf24.pl/ ostatnio w sieci zaczęły pojawiać się propozycje skierowane do osób, które zakończyły spłatę swoich kredytów we frankach szwajcarskich. Szczególnie firmy zajmujące się odszkodowaniami, dotychczas skupione na sprawach komunikacyjnych, teraz w mediach społecznościowych promują tzw. nowe usługi dla byłych kredytobiorców. Grupa ta, która już nie obciąża się miesięcznymi ratami, staje się celem kancelarii specjalizujących się w problematyce frankowej. Mimo iż osoby z zakończonymi kredytami mają realne szanse na odzyskanie znacznych sum z tytułu nieuczciwych praktyk banków, niewiele z nich decyduje się na rozpoczęcie procesu sądowego, preferując zachowanie „spokoju”. Firmy odszkodowawcze próbują przyciągnąć tę grupę, oferując szybki zakup spłaconych zobowiązań frankowych i obiecując przekazanie środków w ciągu dwóch tygodni roboczych, bez konieczności angażowania się w postępowanie sądowe. Wystarczyć ma wypełnienie formularza z danymi osobowymi i informacjami o kredycie.
Jednak za tymi ofertami kryje się drugie dno – te same firmy działają jako pośrednicy w sprzedaży danych kontaktowych (leady sprzedażowe) dla kancelarii i innych firm prawniczych zajmujących się obsługą byłych frankowiczów. Oferują darmowe leady na początek współpracy, obiecując dostarczanie dziesiątek, a nawet setek zweryfikowanych kontaktów dziennie z różnych regionów kraju. To podnosi pytanie o rzeczywiste intencje tych firm: czy chodzi o pomoc kredytobiorcom, czy raczej o pozyskiwanie i sprzedaż danych osobowych pod pozorem atrakcyjnych ofert finansowych?
Niewygodne konsekwencje „atrakcyjnych” ofert
Osoby, które decydują się na sprzedaż swoich spłaconych kredytów, często nie zdają sobie sprawy z ryzyka, jakie wiąże się z takim działaniem. Oferty te, choć kuszą szybką gotówką i brakiem konieczności udziału w procesie sądowym, mogą prowadzić do nieprzewidzianych i niekomfortowych konsekwencji. Przede wszystkim, udostępnienie danych osobowych firmom, które nie mają ugruntowanej pozycji na rynku, otwiera drzwi do nadużyć. Kredytobiorcy mogą stać się celem niechcianych kontaktów z różnych stron, a ich dane mogą być przetwarzane w sposób, na który nie wyrazili zgody.
Dlaczego warto unikać pseudokancelarii?
W kontekście powyższych zagrożeń, eksperci jednogłośnie zalecają unikanie współpracy z nieznajomymi i niewiarygodnymi podmiotami, które oferują pomoc w odzyskaniu nadpłaty za spłacone kredyty. Zamiast ryzykować swoje dane i bezpieczeństwo, poszkodowani przez nieuczciwe klauzule przeliczeniowe powinni zwrócić się o pomoc do renomowanych kancelarii prawnych, specjalizujących się w sporach związanych z kredytami we frankach. Tylko doświadczeni adwokaci i radcowie prawni są w stanie zapewnić skuteczną ochronę praw konsumentów, maksymalizując szanse na odzyskanie nienależnie pobranych środków, a co najważniejsze – robią to w sposób transparentny i bezpieczny dla danych swoich klientów.
Autor: Michał Augustynowicz