Od początku września zawodnicy strzeleckiego klubu Promień Bochnia nie trenują, bo… nie mają gdzie. Treningi na strzelnicy w I Liceum Ogólnokształcącym w Bochni zostały zawieszone, bo w szkole uczy się więcej uczniów niż w poprzednich latach.
Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej „Promień” Bochnia zajmuje się treningami strzeleckimi od początku swojego istnienia, czyli od 1978 roku. Zajęcia strzeleckie w budynku I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni odbywają się od 1984 r.
Obecnie w treningach bierze udział ok. 20 osób w wieku od 14 do 17 lat i jeden senior Mieczysław Kapcia, który występuje również jako pomocnik trenera. Większość trenujących (ok. 60 proc.) to osoby z Bochni, reszta jest z innych gmin. Sekcja otwarta jest oczywiście na nowe osoby.
Od września klub bez strzelnicy
Do końca sierpnia treningi odbywały się jeszcze w I LO (za wynajem klub płacił ok. 80 zł za miesiąc przy 2 treningach w tygodniu po 1,5-2 h). Właściwie są tam dwie strzelnice, bo oprócz głównego miejsca jest również wyremontowane kilka lat temu mniejsze pomieszczenie z czterema stanowiskami strzeleckimi.
Od września zawodnicy nie mogą korzystać ze strzelnicy w I LO i nie trenują. Uczestniczą jednak w zawodach. Ostatnio z sukcesem startowali w Krośnie (o wynikach pisaliśmy TUTAJ), za tydzień jadą na Mistrzostwa Małopolski, a w pierwszy weekend października będą podziemne zawody w Kopalni Soli Bochnia.
– Mamy przeładowaną szkołę. Nie chodzi nawet o to, że w samej strzelnicy odbywają się zajęcia (tak jest zwykle w godzinach przedpołudniowych – przyp. red.), ale udostępniając strzelnicę i salę gimnastyczną dla osób spoza szkoły do tej pory ten segment szkoły był pusty. Teraz sala gimnastyczna i niektóre z tych sal są obłożone dłużej, bo jest więcej osób. Chodzi o to, aby osoby spoza szkoły nie przebywały na terenie tego segmentu, gdy jest tam nasza młodzież – wyjaśniła w rozmowie z Bochnianin.pl Jolanta Kruk, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Bochni.
Treningi wrócą do I LO?
Dyrektor zaznacza, że chce, aby strzeleckie treningi klubu Promień Bochnia wróciły do I LO.
– Będę próbowała, aby tak się stało. Nie ukrywam, że zawsze było to rzetelnie prowadzone przez pana Mieczysława Balickiego i nie było najmniejszych problemów, a zapytania ze strony uczniów też są. Moją intencją nie jest pogrzebanie bocheńskiego sportu. Myślę, że poukładamy to wszystko i będziemy starać się pogodzić również pasje uczniów, a nie tylko ich pęd do wiedzy – podkreśliła Jolanta Kruk.
Utrzymanie treningów w I LO jest dla „Promienia” oczywiście najlepszym rozwiązaniem. – Liczę na to, że dojdziemy do porozumienia. Pani dyrektor Jolanta Kruk zawsze była nam przychylna – powiedział w rozmowie z Bochnianin.pl Mieczysław Balicki, prezes klubu Promień Bochnia.
„Promień” szuka strzelnicy
Równolegle w obawie przed utratą strzelnicy w I LO Promień Bochnia już od początku roku szuka innego miejsca. Prezes „Promienia” przyznaje, że dyrekcja I LO sygnalizowała możliwy problem właśnie na początku tego roku.
Klub Promień Bochnia potrzebuje sali o długości min. 12 m (szerokość dowolna) i pomieszczenie na sprzęt. Pod uwagę brane są przede wszystkim obiekty znajdujące się w Bochni lub ewentualnie w bliskim sąsiedztwie.
Jednym z rozwiązań, które były poważnie rozważane, była adaptacja obiektu po byłym barze Oaza przy ul. Legionów Polskich. Z właścicielami baru wstępnie uzgodniono już warunki zakupu. Okazało się jednak, że działka, na której znajduje się budynek, należy w części do Spółdzielni Mieszkaniowej, a w części do Gminy Miasta Bochnia. Właśnie ze względu na nieuregulowaną kwestię dotyczącą terenu ta lokalizacja jest mało prawdopodobna.