Wielu z nas w ostatnich dniach odwiedziło groby swoich bliskich, zapaliło znicze, pomodliło się za ich duszę. Święto Zmarłych to również czas zadumy nad naszym życiem i tym co nas czeka – nieuchronną śmiercią. Współczesna cywilizacja choć często nazywana „cywilizacją śmierci”, ową śmierć stara się wymazać z rzeczywistości.
Komercjalizacja usług pogrzebowych i wspaniałe komputerowo rzeźbione pomniki na cmentarzach mogą sugerować duże przywiązanie żyjących do pamięci o zmarłych. Na Cmentarzu Komunalnym w Bochni znajduje się jednak wielki wyrzut sumienia – Grób Nieznanego Żołnierza.
Większość z Nas zapewne nawet nie wie, że mieści się on na naszej nekropolii. Znaczna część może przypuszczać – bo takie są błędne informacje w internecie – że znajduje się on na Cmentarzu św. Rozalii.
Przypomnijmy, idea budowy „grobu nieznanego żołnierza” narodziła się po I Wojnie Światowej we Francji. Miała ona na celu oddanie pamięci i hołdu tysiącom niezidentyfikowanych poległych żołnierzy, których doczesne szczątki, najczęściej rozszarpane przez pociski, spoczywały na wielu frontach wojny. Za twórcę tej idei uznaje się Francuza Fryderyka Simona, który podczas Wielkiej Wojny stracił trzech synów. Ciała ich nie zostały odnalezione.
Podjęte przez Simona działania umożliwiły powstanie Grobu Nieznanego Żołnierza pod Łukiem Triumfalnym w Paryżu w 1920 roku. W Polsce najbardziej znany jest Grób Nieznanego Żołnierza na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, gdzie odbywają się oficjalne uroczystości państwowe. W podobny sposób uhonorowano poległych żołnierzy w wielu miejscowościach, między innymi w Tarnowie, Krakowie, i innych miastach.
Jak to wygląda w Bochni? NIESTETY, ociera się to o profanację tej szczytnej idei. Czy miasta, które posiada tak bogatą historię, z którego pochodzi tylu wybitnych oficerów i żołnierzy, nie stać na porządny obelisk, pomnik? Dlaczego nie są tam składane wieńce, zapalane znicze przez oficjalne delegacje? Może lepiej będzie ściągnąć tabliczkę z napisem „Grób Nieznanego Żołnierza 1939-1945”?
Mogiła znajduje się kilkadziesiąt metrów na zachód od kwatery żołnierzy radzieckich poległych w czasie II Wojny Światowej na terenie Bocheńszczyzny. Umieszczono na niej krzyż podobny do znajdujących się na mogiłach żołnierzy na cmentarzu św. Rozalii oraz niektórych cmentarzach galicyjskich z I Wojny Światowej. Brak szczegółowych informacji na temat inicjatywy jego powstania.
Na Cmentarzu Komunalnym leżą doczesne szczątki wielu zasłużonych obywateli naszego Solnego Grodu. Miejsce wiecznego spoczynku mają tu też Ci, co walczyli na frontach wielu wojen, powstań i czynów zbrojnych. We wspólnym grobie leżą ofiary rabacji galicyjskiej z 1846 r. W wydzielonej części nekropolii znajduje się jeden z 400 cmentarzy z I Wojny Światowej – cmentarz wojenny nr 314, na którym godnie pochowano przegranych i zwycięzców, gdzie krzyże typu austriackiego (jednoramienne, łacińskie) znajdują się obok krzyży dwuramiennych (dla żołnierzy wyznania prawosławnego). Na obrzeżach bocheńskiej nekropolii rosną dęby katyńskie.
Na Cmentarzu Komunalnym brakuje jednak naszych przodków, którzy pozostali na wieki pod grubą warstwą betonu i granitu na ul. Dominikańskiej. A forma, wygląd i stan techniczny Grobu Nieznanego Żołnierza to ujma dla tych, dzięki którym żyjemy w wolnej Polsce.