– Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest funduszem, który funkcjonuje i będzie działał dobrze. I na pewno emerytury w przyszłości będą również wypłacane – mówił we wtorek w Radiu Kraków Stanisław Bukowiec. Poseł PiS zachęcał jednak do odkładania pieniędzy na jesień życia także w innych miejscach.
Prowadzący audycję dziennikarz poprosił posła o skomentowanie głośnego tweeta, napisanego dzień wcześniej przez byłego wiceministra pracy w rządzie PiS Bartosza Marczuka:
W odpowiedzi Stanisław Bukowiec wskazał: – To nie jest tajemnica, że system ubezpieczeń społecznych nie jest pojemny i za chwilę środki mogą wystarczyć na podobne emerytury jak są w tej chwili. Musimy sobie zdać sprawę, że każdy z nas pracując odkłada do tego funduszu środki aby mieć godziwą emeryturę, ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć jak zachowa się za kilka lat gospodarka, jaka będzie sytuacja gospodarcza w Europie i naszym kraju.
Poseł podkreślił:
– Te słowa odczytuję jako sygnał, zdanie człowieka, który pracuje w obszarze polityki społecznej, żeby pomyśleć o PPK, czy też prywatnych ubezpieczeniach, żeby ta emerytura w połączeniu z tymi prywatnymi, innymi źródłami, była naprawdę godziwa.
Stanisław Bukowiec dodał również, że trzeba „być świadomym, iż nie można liczyć w 100% na to, że państwo będzie w stanie zabezpieczyć w taki sposób potrzeby człowieka, który ma dość wygórowane oczekiwania, albo oczekiwania, które myśli że będzie mógł mieć spełnione”. Zaznaczył: – Trzeba być troszkę świadomym tego, że nie wszystko da się do końca zaplanować i ta sytuacja gospodarcza, która może być w przyszłości nie jest pewna. Natomiast oczywiście Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest funduszem, który funkcjonuje i będzie działał dobrze. I na pewno emerytury w przyszłości będą również wypłacane.
Bocheński poseł zwrócił się jednak do słuchaczy: – Zachęcam wszystkich do wejścia w PPK (Pracowniczych Planów Kapitałowych – przyp. red.), bo to jest system, który może wspomóc zabezpieczenie emerytalne Polaków.
Parlamentarzysta zapytany został również o rysujące się na horyzoncie spowolnienie gospodarcze. Wskazał jednak, że „jesteśmy w bardzo dobrej sytuacji w stosunku chociażby do Niemiec, gdzie ten wzrost PKB jest 4-krotnie wyższy niż w Niemczech”. Uznał, że „nie można jeszcze mówić o jakimś dużym problemie, aczkolwiek spowolnienie następuje”.
Wyraził jednak nadzieję, że wprowadzenie przez rząd programów dot. małego ZUSu i „CiTu w wersji estońskiej” sprawią, że „jest szansa na to, abyśmy w sposób łagodny przeszli to spowolnienie”. Bo jak zaznaczył, za około 70% polskiego PKB odpowiadają małe i średnie przedsiębiorstwa.