Podczas ostatniego posiedzenia komisji rewizyjnej wrócił temat braku w Bochni sali widowiskowej/konferencyjnej. Dyrektor MDK Anna Kocot-Maciuszek poinformowała, że trwają rozmowy w sprawie dzierżawy przez miasto Oratorium św. Kingi.
Hala „Widowiskowo”-Sportowa
Dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Bochni przyznała, że miastu brakuje sali widowiskowej.
– Nasza Hala Widowiskowo-Sportowa „widowiskowość” ma tylko w nazwie. Jest bardzo trudna do nagłośnienia i zaaranżowania na wydarzenia kulturalne. Udaje się to, ale coraz większym wysiłkiem i coraz większymi kosztami. Pokazał to chociażby koncert zespołu „Śląsk” (zdjęcia z tego wydarzenia TUTAJ – przyp. red.). Musieliśmy rozebrać scenę, bo zespół powiedział, że na tej scenie nie wystąpi. Ostatecznie wystąpił z poziomu parkietu – powiedziała Anna Kocot-Maciuszek.
– Do takich statycznych wydarzeń, kiedy wchodzi orkiestra, zasiada na krzesłach i gra, to ta scena jest w porządku. Problem jest, gdy wychodzi 120 osób i tańczą, podrzucają 50-kilogramowe kobiety itd. To było duże wydarzenie, bo zespół „Śląsk” to ambasador polskiej kultury, a ludzie siedzieli na trybunach, na twardych siedzeniach bez oparć na plecy – wskazywała mankamenty dyrektor MDK.
Anna Kocot-Maciuszek nie jest zwolenniczką budowy nowego obiektu: – Nie oczekuję cudów, bo uważam, że budowa nowego obiektu to jedno, a utrzymywać trzeba mieć z czego. Trzeba mieć świadomość, że to nigdy nie utrzyma się z przychodów. Nie ma takiej opcji w takim mieście jak Bochnia, które ma na zapleczu Kraków z taką ilością wydarzeń kulturalnych.
Miasto wydzierżawi Oratorium?
Okazuje się, że miasto ma prawdopodobnie zdecydowanie tańszą dla budowy nowego obiektu alternatywę. Dyrektor MDK poinformowała bowiem, że z jej wiedzy wynika, że burmistrz Bochni rozpoczął rozmowy z proboszczem parafii św. Mikołaja w sprawie dzierżawy przez miasto Oratorium św. Kingi.
Podkreśliła też, że miasto wynajmuje czasami ten obiekt dla większych wydarzeń, ale chodzi o stałą współpracę i organizację tam wydarzeń nie tylko przez MDK, ale też np. Bibliotekę. – Lokalizacja sprawia, że wszyscy moglibyśmy z tej sali równo korzystać – zaznaczyła A. Kocot-Maciuszek.
W planie jest również niewielki remont obiektu (padła nawet szacunkowa kwota 100-150 tys. zł). – Budynek Oratorium powstał przed wojną, ale został wybudowany z takim rozmachem, że on by nam wystarczył. Tam jest 330 miejsc siedzących z balkonem plus dostawki do 400 osób. To jest budynek z potencjałem – oceniła dyrektor Anna Kocot-Maciuszek.
„Śląsk” w Oratorium?
Podczas spotkania padło pytanie, czy w Oratorium mógłby wystąpić zespół „Śląsk”. – Oratorium spełniłoby wymogi zespołu „Śląsk”. Na parkingu musielibyśmy tylko dostawić im kontenerowe garderoby, bo nie zmieściliby się na zapleczu. Nie wszyscy chętni zmieściliby się do Oratorium, ale uważam, że nawet dobrze by to zrobiło, gdyby na te wydarzenia kulturalne czasami zabrakło biletów. Mieszkańcy by docenili – powiedziała Anna Kocot-Maciuszek.