Prezydent Donald Trump powiedział w czwartek, że Stany Zjednoczone mogą uzyskać sprawdzoną szczepionkę na koronawirusa na początku listopada, blisko terminu wyborów prezydenckich. To bardziej optymistyczna prognoza niż te przedstawiane przez większość ekspertów.
Pytany przez Geraldo Riverę z radia WTAM, kiedy będzie gotowa szczepionka, Trump odpowiedział: „Wcześniej niż pod koniec roku, może znacznie”. Dodał, że może to być blisko terminu wyborów prezydenckich, a „w niektórych przypadkach” nawet przed tą datą.
W głosowaniu 3 listopada Trump ubiega się o reelekcję. W trakcie bezprecedensowego kryzysu gospodarczego i od czerwca ponownie trudnej sytuacji epidemiologicznej prezydent wyklucza powrót do zamknięcia gospodarki w takiej skali jak na wiosnę i opowiada się za powrotem dzieci do szkół na jesieni.
Amerykańscy urzędnicy i eksperci zastrzegają, że jedynie szczepionka na koronawirusa pozwoli na powrót do życia społecznego sprzed epidemii. Ich szacunki są jednak ostrożniejsze niż prezydenta – w większości przypadków mówią o końcu roku lub początku 2021.
Na początku 2021 r. będzie dostępnych kilkaset milionów dawek szczepionki przeciwko Covid-19, a pod koniec przyszłego roku nawet 1 mld – zapowiedział w środę w wypowiedzi dla Reutera dyrektor amerykańskiego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych profesor Anthony Fauci.
Wśród czołowych firm w wyścigu o szczepionkę jest amerykańska Moderna. Ten producent leków rozpoczął na początku sierpnia w Stanach Zjednoczonych trzecią fazę badań klinicznych potencjalnej szczepionki.
Trzeci etap klinicznych badań – prowadzonych przy współpracy z Narodowym Instytutem Zdrowia (NIH) – ma charakter masowy. Obejmuje łącznie 30 tys. dorosłych ochotników w blisko 100 miejscach w Stanach Zjednoczonych. Moderna liczy, że proces zakończy się jesienią.
Firma – jak utrzymuje strona amerykańska – była w tym roku celem ataku ze strony chińskich hakerów. Pytany o to, czy Chiny mogły próbować ukraść szczepionkę, Trump stwierdził, że „nie może tego powiedzieć z całą pewnością, ale jest to możliwe”.
Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)