Dyrekcja Krytej Pływalni w Bochni zdecydowała o zamknięciu do odwołania sauny fińskiej funkcjonującej w obiekcie. Jak wyjaśniono, powodem jest swobodny stosunek klientów do zasad sanitarnych ustalonych na czas epidemii.
Sauna, którą wiosną wyłączono z użytkowania, wróciła 1 października. Ale po 2 tygodniach znów nie będzie można z niej korzystać.
– Z przykrością informujemy, że ze względu na coraz liczniejsze przypadki łamania zasad korzystania z sauny fińskiej obowiązujących w czasie epidemii, w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo zarówno naszych Klientów, jak i pracowników, od środy 14 X br. sauna zostanie ponownie zamknięta – do odwołania! – przekazano w oficjalnym komunikacie. – Apelujemy o przestrzeganie obowiązujących na pływalni zasad korzystania z obiektu w trakcie epidemii SARS-CoV-2!
Nie wszystkim decyzja się spodobała. W mediach społecznościowych jeden z klientów skomentował: – No i tym właśnie ruchem straciliście klienta, który ma już wasz basenik w czterech literach.
Ten wpis doczekał się szybkiej riposty ze strony dyrektora basenu, który wyjaśnił powody podjętej decyzji:
– Szanowny Panie, kiedy w saunie, w której zgodnie z regulaminem może przebywać max. 6 osób, a w czasie epidemii max. 3 osoby, w poniedziałek i wtorek próbowało się zmieścić od 7 do 10 osób nie reagując na apele ratowników lub wprost się z nich śmiejąc – to proszę mieć pretensje do tych, którzy w „czterech literach” mają zasady obowiązujące na obiekcie – napisał Robert Hołda. – A basenik to jest potrzebny np. w szpitalu, w Bochni mamy pływalnię – dorzucił.
