– Chwile grozy przeżyła jedna z rodzin z Kobyla (gm. Nowy Wiśnicz), gdy zauważono zniknięcie siedmioletniego syna – informuje w internetowym wydaniu „Gazeta Krakowska”. Na szczęście chłopiec szybko się odnalazł.
Do zdarzenia doszło w czwartek po południu – policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu o godz. 16:40. Natychmiast rozpoczęto przygotowania do akcji poszukiwawczej – na miejsce zadysponowano policyjne patrole, wezwano zawsze pomocnych w takich akcjach strażaków (JRG Bochnia, OSP KSRG Nowy Wiśnicz, OSP KSRG Wiśnicz Mały, OSP Stary Wiśnicz, OSP Chronów i OSP Kobyle – w sumie 46 druhów).
– Na szczęście, strażacy, którzy przybyli pod remizę OSP Kobyle (tam zlokalizowano punkt koncentracji sił i środków), nawet nie zdążyli rozpocząć akcji. Około godziny 18.15 dziecko odnalazło się – przekazała „Gazeta Krakowska”. Jak się okazało, chłopiec bawił się z dziećmi u sąsiada.