W środę BKS w końcu powrócił do grania o stawkę. Pierwszym oficjalnym spotkaniem bochnian na wiosnę było starcie w ramach 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim – w Nowym Brzesku Bocheński mierzył się z Nadwiślanką Mecz zakończył się zwycięstwem zespołu z Bochni, jednakże dopiero w końcówce ekipie z Solnego Grodu udało się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Mecz nie rozpoczął się najlepiej dla bochnian, którzy już po 7 minutach przegrywali. Wtedy to po zagraniu piłki ręką przez Bartłomieja Chlebka sędzia podyktował rzut karny, a jedenastkę na bramkę zamienił Andrzej Musiał. Po niezbyt udanym początku BKS przejął inicjatywę i ruszył do odrabiania strat. Uderzeniami z dystansu golkipera gości nękali Mariusz Łyduch i Darian Daghero, dobrą okazję miał także Mirosław Tabor, który po zagraniu ze skrzydła z kilku metrów trafił w boczną siatkę. Bocheński wystrzegać się jednak musiał błędów, które Nadwiślanka starała się wykorzystać, wyprowadzając szybkie kontrataki. Trzykrotnie po nich w szansę na podwyższenie prowadzenia miał Wojciech Przybył, lecz zawodnik z Nowego Brzeska za każdym razem minimalnie chybił. Do przerwy wynik nie uległ zmianie i było 1:0 dla gospodarzy.
W drugiej połowie BKS jeszcze bardziej wzmógł swoje ataki, rzadko przy tym dopuszczając przeciwnika pod swoją bramkę. W 53 minucie Harvey Brown oddał dobry strzał z woleja, lecz golkiper z Nowego Brzeska zdołał go obronić. Chwilę później Mirosław Tabor po dobrym zagraniu Patryka Zająca uderzył w kierunku bramki, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką. Bliski trafienia był także Jarosław Ulas, jednakże jego strzał z dystansu był minimalnie niecelny. Końcówka jednak okazała się bardziej szczęśliwa dla bochnian. W 81 minucie po faulu na Arkadiuszu Budzynie arbiter ponownie wskazał na jedenasty metr, a rzut karny na gola zamienił Tabor. Tuż przed końcowym gwizdkiem BKS zdołał wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i zgraniu Ulasa futbolówka spadła pod nogi Tabora, który trafił do siatki. Była to decydująca bramka w tym meczu, gdyż gospodarzom nie udało się już zmienić rezultatu i awans ostatecznie uzyskała drużyna z Bochni.
W następnej rundzie na bochnian czeka już Limanovia Limanowa, która wyeliminowała Unię Tarnów. Wcześniej jednak Bocheńskiego czeka inauguracja rundy wiosennej IV ligi i starcie z rezerwami pierwszoligowego Bruk Betu Termalica Nieciecza.
Nadwiślanka Nowe Brzesko – BKS Bochnia 1:2 (1:0)
Bramki: 7’ Andrzej Musiał (k) – 81’, 90’ Mirosław Tabor
Składy:
Nadwiślanka: Kamil Herdzik – Tomasz Chojka, Kamil Moskal, Damian Gruchała, Ihor Lyvka, Andrzej Musiał, Arkadiusz Krawiec (60’ Bartosz Musiał), Wojciech Przybył, Borys Słuszniak, Konrad Komenda (70’ Robert Pasek), Mateusz Waryłkiewicz
BKS: Damian Szydłowski – Piotr Janicki, Bartłomiej Chlebek, Ernest Świętek (90’ Jakub Kleszcz), Tomasz Rachwalski, Jarosław Ulas, Mariusz Łyduch (75’ Filip Korta), Darian Daghero (60’ Arkadiusz Budzyn), Jakub Pasiut (46’ Harvey Brown), Kacper Musiał (46’ Patryk Zając), Mirosław Tabor