Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek przed godz. 16:00 na autostradzie A4 w miejscowości Borek (między węzłami Bochnia i Brzesko), na jezdni w kierunku Rzeszowa. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń kierowca samochodu osobowego zatrzymał się na pasie awaryjnym autostrady bo w aucie coś się zepsuło. Młody mężczyzna opuścił pojazd i oddalił się w bezpieczne miejsce, by zadzwonić po pomoc. Wtedy na stojący pojazd najechała ciężarówka – siła uderzenia była tak duża, że zgnieciony wrak osobówki wylądował kilkadziesiąt metrów dalej, poza drogą…
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Na czas usuwania skutków kolizji zablokowany był prawy i awaryjny pas jezdni w kierunku Rzeszowa (ruch odbywał się lewym pasem). Utrudnienia trwały około 2 godzin. Na miejscu pracowali strażacy JRG Bochnia, OSP KSRG Rzezawa, policjanci oraz służba autostradowa.