Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta Bochnia sporo czasu poświęcono gospodarce odpadami komunalnymi. To temat, który co jakiś czas wraca na forum rady. Tym razem był wpisany w porządek obrad jako „Informacja Burmistrza Miasta Bochnia na temat gospodarki odpadami komunalnymi”, która obejmowała lata 2018-2020.
Kilka dni przed sesją radni otrzymali kilkunastostronicowe opracowanie pt. „Gospodarka odpadami komunalnymi w Gminie Miasta Bochnia w latach 2018-2020”. W dokumencie umieszczono informacje podsumowujące ten czas.
Coraz wyższe opłaty
W latach 2018-2020 odbieraniem i zagospodarowaniem odpadów z terenu Bochni zajmowało się konsorcjum firm BZUK i Ekombud (robi to zresztą również obecnie). Kwota z przetargu wynosiła ponad 11,4 mln zł (317 tys. zł na miesiąc), ale – jak podano w raporcie – wartość umowy była dwukrotnie aneksowana. Najpierw 1 kwietnia 2019 r. na 390 tys. zł miesięcznie (całość to prawie 13 mln zł), a potem 25 marca 2020 r. na 515 tys. zł miesięcznie (łączna kwota 14,2 mln zł).
Podpisywane aneksy przełożyły się na wzrosty opłat. Najpierw od 1 stycznia 2018 r. do 31 marca 2019 r. opłaty wynosiły 10,50 zł za odpady segregowane i 15,50 zł za niesegregowane (miesięcznie od osoby). Następnie od 1 kwietnia 2019 r. do 29 lutego 2020 r. – 14 zł za segregowane i 20 zł za niesegregowane, a od 1 marca 2020 r. do 31 grudnia 2020 r. – 24 zł (stawka) i 48 zł (stawka opłaty podwyższona).
Zaniżona liczba mieszkańców
Wysokość opłat uzależniona jest również od liczby osób zamieszkałych w Bochni według deklaracji „śmieciowych”. Liczba ta jest cały czas znacznie niższa od liczby osób z meldunku.
Na 31 grudnia 2018 r. według ewidencji ludności w Bochni mieszkało 29 949 osób. Natomiast w systemie gospodarki odpadami na podstawie złożonych deklaracji były 24 883 osoby (różnica to 5066). Na koniec 2019 r. było to odpowiednio 29 605 osób i 24 668 osób (różnica 4937). Z kolei na koniec 2020 r. 29 183 osoby i 24 647 osób (różnica 4536).
– „W związku z różnicą występująca co roku pomiędzy liczbą osób posiadających stały meldunek, a liczbą osób wynikających z deklaracji śmieciowych Urząd Miasta Bochnia podejmuje działania mające na celu wyjaśnienie powstałej różnicy i ewentualne wychwycenie osób uchylających się od ponoszenia opłat (np. porównywanie danych z deklaracji z ewidencją ludności). Różnica pomiędzy liczbą mieszkańców Gminy Miasta Bochnia, a liczbą mieszkańców objętych systemem gospodarowania odpadami komunalnymi w gminie wynika również z faktu, iż znaczna część mieszkańców gminy ze względu na podjęcie nauki lub pracy zawodowej przebywa poza granicami Gminy Miasta Bochnia i w związku z tym, opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi ponosi w miejscu czasowego pobytu” – napisano w opracowaniu.
Więcej segregowanych odpadów
Z roku na rok rosła liczba osób deklarujących, że segregują odpady. W 2018 r. było to 15 705 osób (63,10 proc.), w 2019 r. – 18 654 osoby (75,62 proc.), a w 2020 r. – 23 374 osoby (97,40 proc.).
– „Na podstawie powyższych danych zaobserwować można coroczny wzrost osób, które zobowiązały się do prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów, jednak zaobserwowano jedynie niewielki spadek ilości odpadów zmieszanych za 2020 rok względem roku 2019, gdzie nie obowiązywały jeszcze przepisy o obowiązkowej segregacji odpadów” – zwrócono uwagę.
Waga odpadów odbieranych selektywnie (to m.in. papier i tektura, metale, tworzywa sztuczne, szkło) w 2018 r. wyniosła 1015,098 Mg, w 2019 r. – 2202,511 Mg, a w 2020 r. – 2117,482 Mg.
Oddzielną kategorię stanowią odpady zielone. Tych w 2018 r. było 862,065 Mg, w 2019 r. – 524,372 Mg, a w 2020 r. – 1278,26 Mg.
Zgodnie z harmonogramem odbioru odpadów komunalnych dwa razy w roku odbywa się odbiór odpadów wielkogabarytowych. W 2018 r. było ich 135,62 Mg, w 2019 r. – 320,1 Mg, a w 2020 r. – 406,33 Mg.
W ciągu ostatnich trzech lat zmniejszała się natomiast waga odbieranych odpadów zmieszanych. W 2018 r. – 6874,91 Mg, w 2019 r. – 4894,602 Mg, a w 2020 r. – 4222,962 Mg.
PSZOK
W ramach systemu przy ul. 20 Stycznia 15 w Bochni działa Punkt Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych. Mieszkańcy mogą w nim zostawiać takie odpady jak: odpady budowlane i rozbiórkowe, meble i inne odpady wielkogabarytowe, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, zużyte opony, odpady zielone, papier i tekturę, szkło, tworzywa sztuczne, metale. PSZOK jest otwarty od poniedziałku do piątku od godz. 7.00 do godz. 17.00 oraz w soboty od godz. 8.00 do godz. 14.00.
W 2018 r. mieszkańcy zostawili w PSZOK-u 290,665 Mg odpadów, w 2019 r. – 352,716 Mg, a w 2020 r. – 469,963 Mg.
Kontrole straży miejskiej
W podsumowaniu raportu pojawiła się m.in. informacja o prowadzonych kontrolach.
– „W latach 2018-2020 i nadal Strażnicy Miejscy przeprowadzają wyrywkowe kontrole właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, a powstają odpady komunalne. W przypadku braku zawartej umowy na odbiór odpadów komunalnych Strażnicy pouczali przedsiębiorców. Jednocześnie wskazuje się, że podmioty obowiązane do zawarcia umowy mogą być kontrolowane na przykład na skutek informacji od mieszkańców miasta, którzy spostrzegli niepokojące działania polegające na podrzucaniu odpadów do koszy ulicznych, do pojemników w altankach śmietnikowych przy budynkach wielorodzinnych czy wyrzucanych w miejsca do tego nieprzeznaczonych” – poinformowali urzędnicy bocheńskiego magistratu.
– „Gmina Miasta Bochnia osiąga wymagane prawem poziomy recyklingu i przygotowania do ponownego użycia frakcji odpadów komunalnych: papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła oraz wymagane prawem poziomy recyklingu i przygotowania do ponownego użycia i odzysku innymi metodami innych niż niebezpieczne odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Gmina Miasta Bochnia osiąga również wymagane prawem poziomy ograniczania masy odpadów komunalnych ulegających biodegradacji przekazywanych do składowania” – zaznaczono w dokumencie.
Informacje o 2021 r.
W opracowaniu pojawiło się też zestawienie dotyczące odpadów odebranych w pierwszym kwartale 2021 r.
Co wpływa na wyższą cenę?
Podczas kwietniowej sesji radni zdecydowali się na dyskusję w tym temacie. Wcześniej krótką prezentację bazującą na powyższych danych przedstawiła Aldona Janiak, naczelniczka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
Radny Marek Bryg poruszył temat niewystarczającej segregacji odpadów oraz firm, które nie mają zawartych opłat na odbiór odpadów.
– Obydwa te punkty, które poruszyłem znacząco wpływają na opłaty za wywóz nieczystości od jednego mieszkańca. Ponieważ te osoby, które nie segregują płacąc podwyższoną opłatę automatycznie obniżają nam kwotę i tak samo firmy, z których niejednokrotnie były wywożone odpady przez nasze śmieciarki też wpływają na cenę – powiedział radny Marek Bryg.
– Trzeci czynnik, który też wpływa na te wysokie opłaty za nieczystości jest ilość osób zamieszkujących Bochnię, brakuje ponad 4 tys. mieszkańców, którzy nie złożyli deklaracji lub złożyli je w zmniejszonej ilości. Mam nadzieję, że pan burmistrz już zaczął działać z tą aplikacją i mam nadzieję, że to już idzie ku dobremu – dodał Marek Bryg.
Kontrola wykonawcy usługi
Z kolei radny Jerzy Lysy pytał w jaki sposób realizowana jest kontrola ilości śmieci odbieranych przez firmę realizującą usługę. – Jaką mamy pewność, że wszystkie śmieci, które widnieją na rachunku pochodzą dokładnie z Bochni? – zapytał radny Jerzy Lysy.
– To wygląda tak, że przykładowo przyjeżdżamy rano na bazę BZUK-u, sprawdzamy na monitoringu, przyjeżdża pusta śmieciarka, ona się waży, sprawdzamy jej wagę. Po popołudniu ta śmieciarka, której znamy całą trasę, możemy podglądnąć każdy budynek mieszkalny, gdzie się zatrzymała, czy pojechała do innej miejscowości, czy wróciła. To jest tak monitorowane, że ona nie ma możliwości jechać i zebrać odpadów z innej gminy. Ta sama śmieciarka po przejechaniu danych ulic w mieście wraca na bazę, waży się, odejmujemy wagę samochodu, która była rano i widzimy tonaż śmieci – odpowiedziała Aldona Janiak.
Wyjaśniła również, że takie kontrole są kilka razy w miesiącu, a podgląd monitoringu śmieciarek dostępny jest cały czas. – Jest bardzo znikoma możliwość przekłamania, ponieważ to wszystko się zapisuje z monitoringu GPS. Mając podejrzenia możemy się cofnąć np. tydzień wstecz i sprawdzić gdzie ta śmieciarka była. To samo może zrobić Urząd Marszałkowski i są bardzo znikome możliwości oszustwa przez firmy odbierające odpady – dodała Aldona Janiak.
Brakuje ok. 4300 osób
Radny Jan Balicki przypomniał, że urzędnicy apelowali do mieszkańców o składanie korekt deklaracji o liczbie mieszkańców. Zapowiadano brak konsekwencji finansowych za korektę do 31 marca, a od 1 kwietnia miały być kontrole i kary.
– Gdy wprowadziliśmy nową stawkę opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi zauważyliśmy w stosunku do liczby osób, którą przyjęliśmy obliczając stawkę, znaczny spadek o ok. 100 osób. Przyjmując stawkę do systemu było zgłoszonych 24 700 osób. W lutym był spadek na poziomie ok. 100 osób. Natomiast w tym momencie mamy 24 770 osób, więc w marcu przybyło 170 osób. Dane z meldunków to ok. 29 082 osoby. To dane sprzed 1-2 miesięcy, czyli w tym momencie ok. 4300 osób brakuje w systemie – odpowiedział Maciej Paruch, naczelnik wydziału podatków i opłat lokalnych.
Wyjaśnił również, że jeśli kontrola straży miejskiej wykaże, że w domu przebywa więcej osób niż wynika to z deklaracji to podatek śmieciowy naliczany jest wstecz.
Radni wrócili również do tematu spalani odpadów. O tym rozwiązaniu mówił niedawno Wojciech Cholewa, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bochni. O pomyśle pisaliśmy TUTAJ.