W Sejmie dyskutowany był wczoraj rządowy projekt zmian w ustawie podatkowej, który jest de facto wycofaniem się z niektórych rozwiązań wprowadzonych przez Polski Ład. – Nie mielibyśmy dzisiaj tego projektu, gdyby nie byli państwo odporni na argumenty ekspertów w zeszłym roku – wypomniał Stanisław Bukowiec, poseł ziemi bocheńskiej, prezentując stanowisko klubu Porozumienie.
– Przypomnijmy: forsowaliście 700-stronicowy projekt zmian podatkowych, które doprowadziły do tego, że Polska ma dzisiaj jeden z najbardziej skomplikowanych systemów podatkowych w OECD. Jesteście odporni na argumenty ekspertów, a kiedy wprowadzanie waszych projektów kończy się porażką, to szukacie winy w spiskach urzędniczych – mówił Stanisław Bukowiec.
– Naprawdę cieszę się, że poszliście po rozum do głowy i wycofujecie się z tych szaleństw, ale dlaczego koszt uparcia się co do wprowadzania Polskiego Ładu musieli ponieść Polacy? Z drugiej strony to dobrze, że ustawa uwzględnia zgłaszane przez Porozumienie postulaty dotyczące podwyższenia kwoty wolnej od podatku i drugiego progu podatkowego – dodał poseł.
Stanisław Bukowiec zaznaczył jednak, że wciąż pozostaje „kwestia dotycząca skutków finansowych dla samorządów”. – Samorządność jest podstawą demokracji, a niestety sytuacja jednostek samorządu terytorialnego od 3 lat regularnie się pogarsza i zmniejszają się ich wpływy. Chodzi m.in. o zerowy PIT dla młodych, zmniejszenie udziału w podatkach czy nakładanie na samorządy zobowiązań bez do starczania dodatkowych środków – wyliczał parlamentarzysta.
Poseł Bukowiec relacjonował, że ten temat był poruszany ostatnio podczas dwóch kongresów samorządowych w Sopocie i w Mikołajkach: – Absolutnie wszyscy samorządowcy powtarzali, że ich sytuacja finansowa jest bardzo zła i że są coraz bardziej ubezwłasnowolnieni przez centralne decyzje dotyczące dotacji.
Poseł zaproponował w związku z tym rozważenie udziału samorządów również w podatku VAT oraz zwiększenie ich udziału w podatku PIT. – Dzisiaj zapadają decyzje dotyczące przyszłości samorządów w Polsce. Jeżeli pozwolimy na ich degradację, upadek, oznaczać to będzie koniec demokracji, jaką znamy.
Stanisław Bukowiec ocenił, że proponowany obecnie projekt „nie określa naszego wymarzonego systemu podatkowego”, „system powinien być prostszy i bardziej przejrzysty”, „ale jest to krok w dobrą stronę”. – Panie ministrze, proszę następnym razem częściej słuchać tego, co mówią eksperci, może unikną państwo wpadek w przyszłości – zakończył.