Sąd rejonowy w Bochni zdecydował dziś o aresztowaniu na trzy miesiące 32-letniego mężczyzny, który we wtorek rano zabarykadował się w mieszkaniu na ul. Wygoda i groził wysadzeniem bloku. Mężczyzna usłyszał zarzuty związane nie tylko z tym incydentem.
We wtorek od rana trwała policyjna akcja na ul. Wygoda w Bochni. W jednym z mieszkań znajdującego się tam bloku zabarykadował się 32-letni mężczyzna, który groził wysadzeniem budynku.
Mężczyzna zamknął się w mieszkaniu po kłótni z partnerką. Gdy ta wyszła, wysłał jej sms-a z informacją, że odkręcił gaz i zamierza wysadzić budynek. Kobieta zaalarmowała policję. Na miejsce skierowane zostały służby, z Tarnowa przyjechali też policyjni negocjatorzy. Po trzech godzinach 32-latek dobrowolnie otworzył drzwi i oddał się w ręce stróżów prawa.
Badająca sprawę prokuratura zawnioskowała do sądu o zastosowanie wobec mężczyzny środka zapobiegawczego w postaci 3-miesięcznego aresztu ze względu na postawione zarzuty, dotyczące także wcześniejszego okresu, sprzed 14 maja:
– Były to zarzuty dotyczące gróźb karalnych, naruszenia nietykalności cielesnej, stalkingu… – wylicza prokurator Magdalena Klementowska z Prokuratury Rejonowej w Bochni.
Do tego doszedł zarzut związany z wydarzeniami z 14 maja, czyli stworzenie sytuacji mającej wywołać przekonanie o istnieniu zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób, co wywołało czynności służb w celu uniknięcia tego zagrożenia (art 224a KK). Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zdecydował o aresztowaniu mężczyzny na 3 miesiące. Mężczyzna trafi do Zakładu Karnego w Tarnowie.