W bardzo dobrym humorze udzielał w sobotę pomeczowego wywiadu Klaudiusz Hirsch. Jego podopieczni na własnym parkiecie pokonali Clearex Chorzów 6:1. – Pokazaliśmy nie tylko charakter, ale też mądrą grę – podkreślał zadowolony szkoleniowiec BSF ABJ Powiat Bochnia.
– Myślimy przede wszystkim o tym, żeby w każdym meczu doskonalić naszą grę, żeby stawać się lepszą drużyną. Myślę, że dzisiaj to pokazaliśmy – nie tylko charakter, nie tylko serce, ale pokazaliśmy też mądrą grę – powiedział Klaudiusz Hirsch. – Brawa dla mojej drużyny, która po pierwszej połowie bardzo nerwowej, gdzie właściwie można powiedzieć, że mogliśmy kontrolować tą pierwszą połowę i strzelić dwie, trzy bramki, chłopacy naprawdę dobrze podeszli do drugiej części spotkania i przede wszystkim uspokoiliśmy naszą grę w ofensywie, dzięki temu wykorzystywaliśmy szanse, których stworzyliśmy dziś bardzo dużo.
– Gratulacje dla moich zawodników i gratulacje dla publiczności, która reaguje coraz lepiej i coraz żywiej i te trybuny, ci kibice, są dla nas wsparciem – podkreślił trener BSF.
Klaudiusz Hirsch dodał również: – Większość zawodników debiutuje na poziomie ekstraklasy i na pewno brakuje nam doświadczenia, pewności siebie. Ale każdy mecz jest dla nas cenną nauką – i tak powinno być – dużo analizujemy, dużo się uczymy i oby tak dalej. Na pewno będziemy sobie stawiali poprzeczkę coraz wyżej i na pewno do każdego meczu będziemy podchodzili z dążeniem do zwycięstwa.
⚽ #Futsal #BSF
— Bochnianin.pl (@Bochnianin_PL) October 2, 2022
"Zawodnik z numerem 7 w Bochni dzisiaj po prostu nas rozpracował… Był najlepszym zawodnikiem spotkania, mieliśmy z nim mnóstwo problemów" – przyznał po meczu Rafał Krzyśka, trener Clearexu Chorzów.
Minor Cabalceta (MC7) zaliczył w meczu hat-tricka i asystę :). pic.twitter.com/arZ4X7XHa0