– Skala podwyżki jest olbrzymia, nienaturalna. Te ceny są wzięte z sufitu – mówił Bogdan Kosturkiewicz. Temat podwyżki za wodę i odbiór ścieków zdominował ostatnie posiedzenie komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów Rady Miasta Bochnia.
Jak już informowaliśmy (link do tekstu TUTAJ) od 29 maja będzie obowiązywała nowa taryfa opłat Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bochni. Klienci tej firmy będą płacili 9% więcej za 1 m3 wody i 46% więcej za 1 m3 odprowadzonych ścieków.
Od środy drożej
Obowiązujące jeszcze do wtorku 28 maja stawki wynoszą 4,40 zł (4,07 zł netto) za 1 m3 wody i 4,82 zł (4,46 zł netto) za 1 m3 odebranych ścieków. Od środy 29 maja za wodę trzeba będzie płacić 4,80 zł (4,44 zł netto), a za ścieki 7,06 zł (6,54 zł netto).
Na temat podwyżek rozmawiano w czwartek podczas posiedzenia komisji rozwoju gospodarczego, budżetu i finansów (w tym samym dniu o podwyżkach dyskutowano też podczas spotkania radnych komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska).
Zbigniew Rachwał, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Bochni, tłumacząc podwyżkę ponowił argumenty użyte już podczas rozmowy z Bochnianin.pl (modernizacja oczyszczalni ścieków oraz wzrost cen energii).
– Z danych na 7 stycznia br. wynika, że średnia cena metra sześciennego wody i ścieków dla całego województwa małopolskiego wynosi 12,77 zł. Najwyższa cena jest w Makowie Podhalańskim: 21,16 zł, najniższa w Miechowie: 6,74 zł. Cena dla Krakowa: 10,15 zł – mówił Zbigniew Rachwał, prezes MPWiK w Bochni.
Jak jest w innych miastach?
Obecnie w Bochni za 1 m3 wody i ścieków płaci się 8,53 zł netto. Od 29 maja będzie to 10,98 zł netto. Zbigniew Rachwał dla porównania podał stawki netto za 1 m3 wody i ścieków w 12 miastach:
- Kraków – 9,57 zł;
- Tarnów – 8,82 zł i 9,03 zł (2 taryfy);
- Brzesko – 11,65 zł i 13,39 zł;
- Dąbrowa Tarnowska – 11,27 zł;
- Dębica – 11,85 zł i 11,88 zł;
- Mielec – 9,08 zł;
- Piekary Śląskie – 14,08 zł;
- Krynica Zdrój – 10,78 zł;
- Tuchów – 12,80 zł i 17,66 zł;
- Ciężkowice – 14,75 zł i 22,14 zł;
- Nowy Sącz – 15,31 zł i 15,36 zł;
- Myślenice – 11,91 zł.
– Bochnia nie kształtuje się w górnych stawkach. Z tych 12 podmiotów, które podałem, 8 jest droższych – zaznaczył Zbigniew Rachwał, prezes MPWiK w Bochni.
„MPWiK jest monopolistą”
Podwyżkę skrytykował przewodniczący rady miasta Bogdan Kosturkiewicz.
– Skala podwyżki za ścieki jest olbrzymia, nienaturalna. Te ceny są wzięte z sufitu. Mamy amortyzację podatkową i amortyzację bilansową. Wiadomo w jaki sposób pan prezes wyliczył tę cenę za odbiór ścieków. Doskonale rozumiem pana prezesa. Chciałbym mieć takiego prezesa, który będzie tak rzeźbił mieszkańców jak pan prezes potrafi – powiedział Bogdan Kosturkiewicz.
– 46 proc.! Nie było takiej skali podwyżki cen energii. Nie było takiej skali podwyżki innych materiałów, które są używane do czyszczenia ścieków. Nie ma takich przyczyn, takich przesłanek, aby taką skalę podwyżki można było zaproponować dla mieszkańców. Ona będzie druzgocąca. Uderzy w gospodarstwa domowe. Wszyscy będziemy musieli się pogodzić z tą podwyżką, bo MPWiK jest monopolistą – dodał Bogdan Kosturkiewicz.
Rada miasta nie zatwierdza stawek
Przypomnijmy, że w zeszłym roku zmieniły się zasady regulacji cen za dostawę wody i odprowadzenie ścieków. Od 1 stycznia 2018 r. centralnym regulatorem cen jest Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Spółki wodociągowe musiały wystąpić z wnioskiem o zatwierdzenie taryf na 3 lata.
Wcześniej stawki proponowane przez spółki wodociągowe były zatwierdzane przez rady gmin (choć i tak nowe taryfy mogły być wprowadzane nawet bez podejmowania uchwały przez radę; tak było w Bochni w 2015 r.).