Koło Gospodyń Wiejskich w Mokrzyskach, Stowarzyszenie Społeczno-Kulturalne Wsi Mokrzyska oraz Urząd Miejski w Brzesku na czele z burmistrzem Tomaszem Latochą to organizatorzy „Babskiego Combra” – spotkania integracyjnego, które odbyło się 14 lutego w Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji.
W spotkaniu uczestniczyło blisko 200 osób, w tym goście z zaprzyjaźnionych bliźniaczych KGW z Bucza, Jadownik, Sterkowca, Szczepanowa i Wokowic. Przedstawicielki każdego koła wniosły na obficie zaopatrzone stoły własne, domowe wypieki. Było to wspaniałe uzupełnienie bogatej oferty kulinarnej przygotowanej przez panie z Mokrzysk, które serwowały różnorodne ciepłe potrawy i tzw. zimny bufet.
Wśród gości obecni byli także proboszcz miejscowej parafii ksiądz Stanisław Tokarski, dyrektor szkoły Marek Kossoń, sołtys Mokrzysk Kamil Trąba oraz burmistrz Brzeska Tomasz Latocha, który objął wydarzenie honorowym patronatem.
Burmistrz w powitalnej mowie w przystępny sposób przybliżył historię i znaczenie Babskiego Combra, a także zwyczaje i zabawy towarzyszące co roku ostatniej karnawałowej zabawie. Ilustracją „wykładu” był żywiołowy występ Krakowiaków Ziemi Brzeskiej, nawiązujący do charakteru imprezy. Ich pokaz stanowił preludium do wspólnych tańców, nad którymi władzę przejął w mistrzowskim stylu Mariusz Niedziałkowski.
„Regulamin” ustalony przez organizatorów wtorkowej zabawy nakładał na jej uczestników miły obowiązek założenia oryginalnych strojów. Na sali roiło się więc od karnawałowych masek weneckich, a wśród roztańczonych pań (stanowiących tego dnia większość) i panów dostrzec można było sympatyczne diablice, Indianki, a nawet policjantki eskortujące pełną pozytywnej energii więźniarkę. Właścicielki najoryginalniejszych kostiumów otrzymały specjalne nagrody. A ponieważ wszystko odbywało się 14 lutego, wystrój sali odpowiadający charakterowi wydarzenia mieszał się lekko z walentynkowymi ozdobami.
Babski Comber ma w Mokrzyskach już wieloletnią tradycję. Tegoroczny zapadnie w pamięć na długie lata, bo zorganizowany został z wyjątkowym rozmachem, a frekwencja przeszła najśmielsze oczekiwania inicjatorów.