W jednym z miejsc na terenie Bochni, gdzie ludzie podrzucają śmieci, zostanie zainstalowana fotopułapka. Zamontowany sprzęt ma pomóc w identyfikacji i ukaraniu osób, które łamią prawo.
O zamontowanie fotopułapek zabiegał radny Marek Bryg, który wniosek w tej sprawie złożył niedawno podczas posiedzenia komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska (wniosek poparli pozostali radni tej komisji). Radny chciał, aby miasto zainstalowało kilka fotopułapek w różnych miejscach Bochni.
Podczas lutowego posiedzenia komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska radny Marek Bryg odczytał odpowiedź magistratu na ten wniosek.
– Wydział gospodarki komunalnej i ochrony środowiska informuje, iż w okresie wiosennym zostanie zakupiona jedna fotopułapka. Ze względu na ograniczone środki finansowe kolejne fotopułapki będą mogły być zakupione w przypadku potwierdzenia, że urządzenie to będzie sprawnie skuteczne w ustaleniu sprawców porzucenia odpadów – zacytował odpowiedź magistratu Marek Bryg, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
– Nie sugerowaliśmy panu burmistrzowi, natomiast uważam, że jedna fotopułapka na jedno miejsce to za mało. Osobę podrzucającą śmieci możemy zidentyfikować tylko po tablicach rejestracyjnych samochodu, bo po twarzy nie ma szans. Więc może się tak zdarzyć, że jedno auto z jednej fotopułapki może nie być czytelnie uwidocznione. Według mnie powinny być minimum dwie fotopułapki na jedno miejsce – powiedział radny Marek Bryg.
We wniosku nie wskazano dokładnych lokalizacji zainstalowania fotopułapek. Radni uznali, że urzędnicy powinni sami wybrać miejsce na podstawie danych m.in. z Bocheńskich Zakładów Usług Komunalnych, czyli spółki zajmującej się czystością w mieście i odbiorem odpadów od mieszkańców.
Dokładna lokalizacja, w której będzie działała zamówiona przez urzędników kamera nie ma być podana do publicznej wiadomości.
– Fotopułapka nie zostanie zamontowana na żadnym osiedlu, ona będzie zainstalowana na terenach miejskich: przy drodze, przy moście, tam gdzie są podrzucane odpady – powiedziała ogólnie Aldona Słowik, naczelniczka wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska.
Z dyskusji radnych komisji gospodarki komunalnej i ochrony środowiska wynika, że nie są zadowoleni z tego, że miasto zamierza kupić na razie tylko jedną fotopułapkę. Zgodzili się jednak, że warto zainstalować chociaż tę jedną i przyjrzeć się efektom jej działania.