W wyobrażeniu wielu osób praca w branży logistycznej to wielkie hale magazynowe, obsługa ciężkich maszyn i współpraca z kierowcami, czyli zajęcie typowe dla mężczyzn. Tymczasem w FM Logistic jest wiele pań, które obalają ten mit. Katarzyna Mikosińska, Magdalena Chudzińska i Edyta Świątek pokazują, że kobiety też mogą świetnie obsługiwać wózki widłowe, załadowywać tiry i skutecznie zarządzać magazynami.
Katarzyna Mikosińska, zanim została operatorką wózka widłowego, pracowała w sklepie spożywczym i jako przedstawicielka handlowa. Jednak, kiedy została mamą, zmieniły się jej potrzeby i zaczęła rozglądać się za pracą na miejscu, która nie będzie wymagać codziennych wyjazdów. – Znałam kilku pracowników FM Logistic, którzy opowiadali, że dobrze im się pracuje, że to duża firma i stabilne zatrudnienie. Nie musieli mnie długo przekonywać, żebym się zgłosiła – wysłałam aplikację, zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną i udało się – wspomina. Rozpoczęcie pracy w magazynie było dla Katarzyny dużą zmianą i jak sama przyznaje, miała pewne obawy: – Powiem szczerze – byłam w szoku. To jest ogromna hala, mnóstwo ludzi. Zobaczyłam jednak, że pracują tu dziewczyny, które są w tym świetne. Obiecałam sobie, że ja też się nauczę jeździć wózkami i udowodnię, że mimo tego, że jestem taka niepozorna, ogarnę to wszystko.
Jak postanowiła, tak zrobiła, bo od tego czasu minęło już 14 lat i dzisiaj Katarzyna obsługuje u nas nawet retrak, czyli wózek wysokiego składowania. Ładuje na niego palety, które następnie stawia na regałach w magazynie. Obsługa tego pojazdu wymagała od niej zdobycia dodatkowych uprawnień i zdania testu porównywalnego do prawa jazdy. – Prowadzenie retraka to jest mój sukces, z którego jestem bardzo dumna, bo bardzo chciałam udowodnić, że sobie poradzę. Jestem drobną kobietą, a pracuję na równi z mężczyznami i obalam stereotyp, że to praca typowo dla nich. Pamiętam o tym zawsze, kiedy wsiadam do tego wózka – podsumowuje Katarzyna.
Ustawianie palet na 11 metrach wysokości
Magdalena Chudzińska z kolei zaczęła pracę z nami na innym stanowisku, ale szybko uznała, że chce się sprawdzić jako operatorka wózka widłowego. Okazało się, że jest w tym tak dobra, że teraz zastępuje szefa ekipy i podobnie jak Katarzyna, obsługuje retrak – wózek wysokiego składowania. Mimo dzisiejszych sukcesów również przyznaje, że początki nie należały do najłatwiejszych, ale nie poddała się! – Pamiętam, kiedy pierwszy raz zobaczyłam, jak chłopaki wstawiają palety na wysokości 11 metrów. Wtedy to było dla mnie przerażające, a teraz to moja codzienność. Musiałam być wytrwała, bo czasami robi się coś po kilka razy i nie wychodzi, ale w końcu, kiedy się uda, to jest ogromna radość. Magdalena wykonuje różne zadania – jeździ retrakiem, przygotowuje towar, po który przyjeżdża transport, ładuje palety na tira. Lubi swoją pracę i cieszy się, że ma dobry kontakt z kolegami i koleżankami – Mamy świetny skład. Ludzie są najlepszą częścią „FM-owego życia”. Nawet kiedy jesteśmy bardzo zmęczeni i mamy dużo pracy, to ktoś tak rozładuje atmosferę, że wszyscy zaczynamy się śmiać.
Chociaż w naszej firmie kobieta pracująca przy załadowywaniu samochodu ciężarowego nie jest rzadkim widokiem, to Magda przyznaje, że zdarzają się osoby zdziwione tym faktem. – Przyjeżdża kierowca tira i jest zaskoczony, że kobieta będzie mu załadowywać samochód. A tu rach ciach i gotowe! Ludzie też czasami niedowierzają i pytają: „jak to kobieta w takiej pracy?”. Pierwsze pytanie, jakie pada, to czy się nie boję. A ja tłumaczę, że z obsługą wózka widłowego jest jak z jazdą samochodem – im więcej się jeździ, tym człowiek nabiera większej wprawy i śmiałości.
Zarządzanie magazynem
Jak obsługiwać wózek widłowy wie również Edyta Świątek, która pracuje w FM Logistic ponad 20 lat. Przez ten czas przeszła ciekawą ścieżkę kariery. Szybko z operatorki dostała awans na szefową ekipy, a później pracowała jako: kierowniczka jakości, operacyjna ds. bezpieczeństwa i równolegle jako inspektorka ds. BHP. Aktualnie jest kierowniczką magazynu i zarządza pracą 300 pracowników.
– Odpowiadam za realizację płynnego i efektywnego procesu przepływu towarów w magazynie. Dbam o zachowanie ustalonych wskaźników jakościowych oraz zapewnienie wszystkim pracownikom bezpiecznych warunków pracy na każdym etapie procesu. Ponadto zarządzam zespołem i dbam o to, żeby każdy pracownik, niezależnie od stanowiska, miał przydzielone zadania, w realizacji których spełnia się zawodowo i ma szansę na rozwój. Oczywiście do moich zadań należy też optymalizacja procesów i realizacja założeń budżetowych – opowiada Edyta. Jej przygoda z branżą logistyczną zaczęła się właśnie w FM Logistic i – jak sama przyznaje – dużo zawdzięcza przełożonym, bo wszystkiego uczyła się w praktyce. – Przez te wszystkie lata w FM przeszłam szereg szkoleń, zarówno z zarządzania i doskonalenia miękkich kompetencji, jak i tematów związanych np. z prawem pracy czy obsługą różnych systemów komputerowych. Miałam możliwość pracy w systemie SAP, przygotowywałam magazyn do audytów bezpieczeństwa, zdobyłam różne doświadczenia w wielu działach.
Edyta, kierując jednym z magazynów, bardzo dużo uwagi poświęca ludziom i uważa, że zadaniem dobrego lidera jest poszukiwanie talentów i wspieranie ich w dalszym rozwoju. Ważne jest dla niej również to, żeby każdy pracownik miał poczucie wpływu na to, co się dzieje. – Moim zdaniem firma to ludzie i jakie warunki sobie stworzymy, w takich będziemy pracować.
Praca, która ma sens
Historie Katarzyny, Magdaleny i Edyty pokazują, że kobiety też mogą się spełniać, pracując w logistyce. Bohaterki wystąpiły w kampanii „Tak pracują #Zawodowcy” między innymi dlatego, żeby obalać stereotypy i zachęcać inne kobiety do rozwoju w tej przyszłościowej branży. Poza tym, że operatorki, wózków widłowych, podobnie jak inne specjalistki, mają zapewnione stabilne warunki zatrudnienia, to praca daje im przede wszystkim satysfakcję, bo wiedzą, że to, co robią, ma sens.
– Za każdym razem, kiedy jestem w sklepie naszego klienta i widzę, jak towar prezentuje się na półkach, to wiem, że większość z tych artykułów przeszła przez nasze ręce. To daje dużą satysfakcję, że mamy w tym swój udział – mówi Edyta Świątek. – Ja doceniam też warunki zatrudnienia, bo ważne jest dla mnie to, że mam tutaj umowę o pracę, wszystkie świadczenia i pensję na czas. Daje mi to spokój. Idę do pracy i nie muszę się o nic martwić. Jeśli zachoruję, to wiem, że mogę spokojnie iść do lekarza, wziąć opiekę na dziecko, różne są losowe sytuacje. Gdybym dalej pracowała w sklepie, nawet bym nie wiedziała, że to może tak wyglądać. Poza tym, cały czas się rozwijam, zdobywam nowe umiejętności i uprawnienia – podsumowuje Katarzyna Mikosińska.