W piątek na bocheńskim Rynku politycy Zjednoczonej Prawicy na briefingu prasowym poruszyli temat bezpieczeństwa na wschodniej granicy Polski. O migrantach, uchodźcach i działaniach poprzedniego rządu mówili: senator Włodzimierz Bernacki, posłanki Józefa Szczurek-Żelazko i Urszula Rusecka oraz poseł Norbert Kaczmarczyk.
Politycy mieli ze sobą plansze z hasłami dotyczącymi Donalda Tuska:
- „Pytanie do D. Tuska: Czy chciałby pan zburzyć mur i pozwolić zalać Polskę nielegalnymi imigrantami?”;
- „D. Tusk o nielegalnych imigrantach szturmujących polską granicę: ”;
- „D. Tusk o budowie zapory na granicy: ”.
– Polska znajduje się w trudnym położeniu. Za wschodnią granicą mamy wojnę w Ukrainie, na Białorusi gromadzi się Grupa Wagnera, która stanowi duże niebezpieczeństwo dla nas, dla Polaków, ale również może stworzyć duże niebezpieczeństwo na naszej wschodniej granicy. W tym samym czasie Unia Europejska chce obdarować przybyszami z różnych krajów, o nieznanym pochodzeniu, z różnych kultur, którzy już na terenie Europy Zachodniej spowodowali wiele konfliktów. Dlatego rząd Zjednoczonej Prawicy podejmuje konkretne działania. Jest to czas na konkrety, aby obronić naszą ojczyznę – powiedziała Józefa Szczurek-Żelazko, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. – Zjednoczona Prawica zapewni bezpieczeństwo mieszkańcom naszego kraju – dodała.
– Mamy otwartą wojnę po naszej wschodniej granicy, a działania hybrydowe, w cyberprzestrzeni i działania na naszej granicy polsko-białoruskiej rozpoczęły się już w 2021 roku. To my, nasi liderzy, pan premier Jarosław Kaczyński, pan premier Mateusz Morawiecki ostrzegali przed tym co może się wydarzyć, wcześniej było jeszcze tajne posiedzenie sejmu. Nasza formacja uznawana była za rusofobów, za osoby, które straszą sąsiadami, że nic groźnego po stronie wschodniej się nie wydarzy – mówiła Urszula Rusecka, posłanka PiS.
– Jak zachowywali się politycy Platformy Obywatelskiej, politycy tzw. Trzeciej Drogi, czyli Hołowni 2050, gdy powstał pomysł o utworzeniu zapory przy naszej granicy polsko-białoruskiej? Politycy opozycji, totalnej – jak sami siebie nazywają – określić co tak naprawdę dla nich jest najważniejsze: czy będę popierać działania rządu, bo w obliczu zagrożenia dla naszego państwa najważniejsza jest jedność, Prawo i Sprawiedliwość o tę jedność apeluje – stwierdziła Urszula Rusecka, dodając: – Żeby mieć predyspozycje do tego, aby rządzić tak dużym krajem 38-milionowym trzeba mieć wizje, trzeba przewidywać przyszłość, trzeba mieć wiedzę, a niestety ugrupowania, które pretendują w tym momencie do objęcia rządów w tych niebezpiecznych czasach w Polsce kompletnie nie mają do tego wiedzy, ani kompetencji.
– Chciałbym zwrócić uwagę na dwie kwestie. Pierwsza związana wprost z planszą, którą trzymam tj. kwestia imigrantów i uchodźców. Chciałbym bardzo mocno podkreślić to, że obecny rząd zawsze jest otwarty na tych, którzy uciekają ze swoich terenów zagrożonych wojną, wtedy kiedy zagrożone jest ich życie, zdrowie, a więc to co najcenniejsze. Jeśli chodzi o uchodźców Polska przyjęła, wpuściła na swoje terytorium ponad 4 mln osób. Pragnę zauważyć, że wszystkie te osoby przeszły przez punkty graniczne, wszystkie te osoby zostały zarejestrowane w systemie – przekazał Włodzimierz Bernacki, senator PiS.
– Chciałbym powiedzieć również o tym, że Polska przyjmuje migrantów, tych, którzy przyjeżdżają do pracy. Ten przyjazd wynika z zawartych umów poszczególnych osób z firmami funkcjonującymi na terenie Polski. Natomiast rząd Zjednoczonej Prawicy jest absolutnie przeciwny nielegalnym migrantom, którzy starają się dotrzeć przez granicę Białorusi w sposób bardzo spektakularny, a więc poprzez niszczenie zapory, podkopy, z pominięciem punktów granicznych. Te osoby nie powinny znaleźć się na terenie RP, ponieważ nie potrafią działać w ramach obowiązującego porządku prawnego – powiedział Włodzimierz Bernacki.
Ponadto senator poruszył jeszcze kwestię dotyczącą wojska przypominając o działaniach rządu w tym zakresie. – Kiedy mówimy o kwestiach bezpieczeństwa pamiętajmy o tym niesamowicie wielkim wzmocnieniu polskich sił zbrojnych, o relokacji – podkreślił Włodzimierz Bernacki.
– Moje pytanie brzmi: Czy Donald Tusk chce chaosu w Polsce? Ostatnie lata pokazują, że ta polityka multi-kulti, polityka otwartych drzwi, polityka Polski przedmiotowej w Unii Europejskiej, której chciałby Donald Tusk mogłaby doprowadzić do wielkiego kryzysu. Na szczęście w Polsce rządzi Zjednoczona Prawica i te wszystkie fanaberie, o których opowiada Donald Tusk na arenie międzynarodowej nie sprawdziły się, nie znalazły zastosowania w naszym kraju i dzięki temu jesteśmy bezpieczni – mówił Norbert Kaczmarczyk, poseł Suwerennej Polski.