Emocjonujące widowisko zobaczyli kibice, którzy bardzo licznie stawili się w niedzielny wieczór w hali widowiskowo-sportowej. Przy głośnym dopingu BSF ABJ Powiat Bochnia pokonał Legię Warszawa 4:3.
Od samego początku mecz miał bardzo wysokie tempo i obfitował w akcje ofensywne z obu stron. Pierwsi skuteczny cios wyprowadzili legioniści, ale zmotywowani wypełnionymi trybunami gospodarze nacierali i jeszcze przed przerwą nie tylko wyrównali (Biel), ale strzelili rywalom gola do szatni (Cabalceta).
Po przerwie dość szybko bochnianie zdobyli gola na 3:1 (Wędzony), dzięki czemu dali sobie nieco oddechu. Ale Legia ani myślała godzić się z porażką – ponawiane ataki, w których coraz częściej brał udział nawet bramkarz gości, w końcu dały warszawiakom gola na 3:2. Szybko jednak doczekali się odpowiedzi (Biel) i minutę później BSF znów prowadził dwoma bramkami.
W kolejnych minutach oba zespoły miały swoje szanse, ale piłka wpadła do siatki tylko raz – po strzale jednego z graczy Legii pechowo odbił ją Pedro Pereira i myląc świetnie dysponowanego tego dnia golkipera Krystiana Jaszczyńskiego, skierował do własnej bramki. Goście do ostatniej sekundy próbowali rozegrać jeszcze akcję, która dałaby im chociaż remis, ale bochnianie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
Warto odnotować, że aż 3 bramki padły w tym meczu po podaniach kapitana zespołu – Sebastiana Leszczaka.
BSF ABJ Powiat Bochnia – Legia Warszawa 4:3 (2:1)
0:1 – Adam Grzyb 12′
1:1 – Sebastian Biel 17′
2:1 – Minor Cabalceta 20′
===
3:1 – Adam Wędzony 22′
3:2 – Rui Carlos Pinto 35′
4:2 – Łukasz Biel 36′
4:3 – Pedro Pereira (sam.) 39′
Zobacz też: Futsal. Sebastian Biel: „Ja takiej publiczności jeszcze tutaj nie widziałem”