W wywiadzie udzielonym po sobotnim briefingu prasowym inaugurującym jego kampanię wyborczą, kandydat na wójta Jan Truś za pośrednictwem mediów zaprosił do debaty obecnego gospodarza gminy Bochnia. Mamy już odpowiedź Marka Bzdeka.
– Bardzo chciałbym doprowadzić do debaty, rozmowy, między obecnie sprawującym władzę, a moją kandydaturą, żebyśmy mogli porozmawiać o tym, jak widzimy przyszłość gminy Bochnia. Dlatego zapraszam do debaty, do dyskusji, obecnego wójta – powiedział Jan Truś.
Na pytanie czy wierzy w to, że do takiego spotkania może dojść, odpowiedział: – Ja jestem człowiekiem wiary, więc wierzę – choć zdaję sobie sprawę, że druga strona może nie widzieć takiej potrzeby. Ja uważam, że wiele by to wyjaśniło dla potencjalnych wyborców jednej i drugiej strony, jaki jest pomysł na rozwój gminy w następnych latach.
Do debaty jednak nie dojdzie.
– Nie widzę potrzeby organizowania debaty z moim kontrkandydatem. Mieszkańcy, z którymi spotykam się na co dzień, w sporej większości nie wiedzą, że powstał konkurencyjny komitet, ani też nie znają nazwiska zaproponowanego kandydata – wyjaśnia Marek Bzdek, dając w ten sposób do zrozumienia, że nie zamierza pomagać w promowaniu się rywala. Dodaje też: – Mój kontrkandydat miał już możliwość wykazania się jako pracownik gminnej jednostki. Po tych kilku latach nadal podtrzymuję swoje stanowisko, że działalność i zaangażowanie tej osoby w sprawy gminne trafnie zostały podsumowane w wypowiedzeniu umowy o pracę w 2018 roku.
Wybory samorządowe odbędą się 7 kwietnia.
