Mieszkańcy bloku przy ul. Legionów Polskich 6 w Bochni protestują przeciwko usytuowaniu drogi dojazdowej do planowanego obiektu wielofunkcyjnego na os. Niepodległości wzdłuż ich bloku. O sprawie dyskutowano podczas marcowego posiedzenia Rady Miasta Bochnia.
Przypomnijmy: w marcu bocheński magistrat ogłosił przetarg na budowę wielofunkcyjnego budynku usług społecznych na terenie osiedla Niepodległości w Bochni. W miejscu budynku, w którym kiedyś swoją siedzibę miało Miejskie Przedszkole nr 2 urzędnicy chcą wybudować obiekt spełniający trzy funkcje: przedszkole, ośrodek zdrowia i świetlica dla seniorów.
W piśmie skierowanym do burmistrza Bochni mieszkańcy sceptycznie odnieśli się do pomysłu ulokowania w nowym obiekcie przychodni oraz klubu seniora. – „Powstanie nowej przychodni przy braku personelu medycznego i kontraktów NFZ jest utopią. Klub seniora działa na ul. Windakiewicza, który można w razie potrzeby powiększyć o dodatkową przestrzeń w tym samym budynku” – napisano w proteście, do którego załączono listę z podpisami 115 osób.
Problematyczny dojazd
Głównym problemem jest jednak droga dojazdowa (zarówno techniczna na czas budowy, jak i docelowa do nowego obiektu), poprowadzona wzdłuż bloku nr 6.
– „Stawiamy zdecydowany sprzeciw projektowi powstania drogi dojazdowej do nowej inwestycji pod oknami naszego bloku, po obu jego stronach. Będziemy tego bronić w każdy możliwy sposób. Reasumując, domagamy się zmiany lokalizacji drogi dojazdowej obok nas (wzdłuż naszego bloku) lub przeniesienia całej inwestycji w inne miejsce zapewniające do niej bezkolizyjny dojazd” – napisali protestujący.
Argumentacja
W uzasadnieniu pisma przywołano następujące argumenty:
- brak konsultacji lokalizacji inwestycji z mieszkańcami bloku nr 6;
- droga przed blokiem jest wąska – według protestujących ma ok. 3,5 m szerokości, a po obu jej stronach parkują samochody;
- ruchliwa droga przed blokiem będzie zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców;
- „teren wokół bloku oraz starego budynku przedszkola jest podmokły”;
- „projekt powstania drogi dojazdowej do przyszłego obiektu (obok naszego bloku) spowodował, że niektórzy mieszkańcy noszą się z zamiarem sprzedaży swoich mieszkań”.
Ponadto mieszkańcy wnoszą do miasta o przedłożenie kilku dokumentów m.in. opinii straży pożarnej, czy planowana droga dojazdowa spełnia warunki drogi pożarowej; opinii właściwego organu stwierdzającej, czy będą zachowane normy hałasu podczas budowy oraz po jej zakończeniu; opinii geologicznej i hydrologicznej, stwierdzającej, czy mająca powstać droga dojazdowa do budowy i po jej zakończeniu oraz sama budowla nie zagrożą stabilności bloków nr 6 i 10; opinii dotyczącej oddziaływania budowy i planowanej inwestycji na zdrowie psychiczne i fizyczne mieszkańców bloku nr 6.
Dyskusja na sesji
O sprawie rozmawiano podczas marcowego posiedzenia Rady Miasta Bochnia. Temat wywołał radny Jerzy Lysy, a następnie przewodniczący rady Bogdan Kosturkiewicz poinformował o wpłynięciu pisma i wywołał do odpowiedzi Rafała Noska, naczelnika wydziału inwestycji, rewitalizacji miasta i funduszy zewnętrznych w bocheńskim magistracie.
– Przeanalizowaliśmy teren i możliwości dojazdu do części działki, na której ma powstać nowy obiekt (…) i nie ma tam technicznej możliwości wykonania innego dojazdu. Oczywiście można zgodnie z nowymi technologiami, które są dla nas dostępne, zaprojektować taki dojazd, ale wtedy narażamy się na inne konsekwencje. Narażamy się np. na protest rodziców ze Szkoły Podstawowej nr 7 w przypadku lokalizacji innej drogi dojazdowej od strony szkoły. W jednym miejscu mamy własność prywatną, gdzie właściciel terenu nie wyraża zgody na to, żeby korzystać z jego terenu – powiedział podczas sesji naczelnik Rafał Nosek.
– Ten dojazd funkcjonował przy poprzednim przedszkolu i jest to droga nie do budynku nr 6, tylko do przedszkola wzdłuż budynku nr 6 i z tej drogi musimy skorzystać w układzie docelowym. Ciężko sobie wyobrazić też bezkolizyjny dojazd do placu budowy, bo musielibyśmy chyba użyć helikoptera, żeby te materiały tam dowieźć – stwierdził Rafał Nosek, dodając, że wykonawca będzie zobowiązany do zminimalizowania utrudnień, które będą występowały podczas budowy.
Następnie przewodniczący rady Bogdan Kosturkiewicz czytał przywołane wyżej argumenty z pisma mieszkańców, a naczelnik Rafał Nosek na bieżąco odpowiadał. Z jego wypowiedzi wynika m.in. że konsultacje nie były potrzebne, bo nie będzie budowana nowa droga dojazdowa, a nowy obiekt jest w zasadzie odbudową przedszkola; mieszkańcy parkują w nieprawidłowy sposób sami pogarszając w ten sposób kwestię przejezdności.
Radny proponuje alternatywną drogę
Radny Jan Balicki pokazując mapę zwrócił uwagę, że dojazd na czas budowy mógłby zostać poprowadzony po południowej stronie bloku nr 6. – Przed blokiem można po trawniku i wzdłuż posesji Coldu poprowadzić drogę bezpośrednio do przedszkola na jednym poziomie od wjazdu z głównej ulicy – zaproponował Jan Balicki. Poinformował również, że z jego informacji wynika, że to rozwiązanie nie zostało poruszone przez magistrat w rozmowie z przedstawicielami spółdzielni mieszkaniowej.
Przedstawiciel magistratu wyjaśnił, że taka zmiana nie jest możliwa. – Lokalizacja wskazana przez pana radnego w miejscowym planie ma zupełnie inne przeznaczenie, wobec czego nie możemy lokalizować tam drogi. Poza tym nie jesteśmy właścicielami terenu i na dzień dzisiejszy nie mamy na to zgody – odpowiedział naczelnik Rafał Nosek.
Do dyskusji włączył się jeszcze burmistrz Stefan Kolawiński. – W tej sprawie odbyły się rozmowy z zarządem spółdzielni. Nie wiem kiedy pan radny prowadził rozmowę, ja niedługo po pańskiej sugestii takie spotkanie odbyłem i wówczas zarząd spółdzielni był innego zdania. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę na to, że w jednej lokalizacji mamy problem z mieszkańcami tego bloku, ale tak samo będziemy mieć problem po drugiej stronie bloku, jeżeli wykorzystalibyśmy tamten dojazd. Z każdej strony będzie protest – powiedział Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.
Czytaj również: