Już we wtorek, 1 kwietnia o godz. 19:00, BSF ABJ Powiat Bochnia zmierzy się w hali widowiskowo-sportowej z utytułowanym BTS Rekord Bielsko-Biała w pierwszym meczu półfinału Pucharu Polski w futsalu. To starcie zapowiada się pasjonująco – stawką jest awans do wielkiego finału!
Półfinał Pucharu Polski to dwumecz. Pierwsze spotkanie rozegrane zostanie w Bochni, natomiast rewanż zaplanowano na środę 23 kwietnia w Bielsku-Białej.
Rekord Bielsko-Biała to aktualny Mistrz Polski, jeden z najbardziej utytułowanych klubów futsalowych w Polsce. Drużyna wielokrotnie sięgała po mistrzostwo kraju oraz Puchar Polski, słynąc z bardzo dobrej organizacji gry, doświadczenia i wysokiego poziomu wyszkolenia technicznego. W składzie zespołu z Bielska nie brakuje reprezentantów Polski, co czyni go wyjątkowo trudnym rywalem.
Historia bezpośrednich starć obu drużyn pokazuje, że przed BSF-em stoi ogromne wyzwanie – dotychczas zespoły spotykały się siedmiokrotnie. Rekord wygrał pięć z tych meczów, BSF raz cieszył się ze zwycięstwa (jesienią zeszłego roku), a raz padł remis. Ostatni pojedynek tych ekip odbył się dokładnie miesiąc temu – 1 marca w Bielsku-Białej gospodarze wygrali 2:0.
– Na pewno nie jesteśmy faworytem i samo dojście do półfinału jest sporym osiągnięciem – przyznaje kapitan bocheńskiego zespołu Sebastian Leszczak. – Ale nasze apetyty rosną z każdym kolejnym meczem. Każdy z nas chciałby zagrać w finale i dać radość nam i naszym kibicom. Musimy jednak pamiętać, że to jest mecz i rewanż. Chłodna głowa i wiara we własne umiejętności jest nam bardzo potrzebna – dodaje. I nie pozwala zapomnieć: – Gramy z Mistrzem Polski więc szacunek im się należy.
Na to samo zwraca uwagę trener Toni Corredera: – Ten półfinał to historyczny moment dla naszej drużyny i jesteśmy dumni z tego, jak daleko zaszliśmy. Jesteśmy gotowi dać z siebie wszystko dla naszego klubu i kibiców. Szanujemy naszych przeciwników — nie bez powodu są mistrzami Polski — ale wierzymy w nasze szanse. W futsalu wszystko jest możliwe.
Szkoleniowiec zespołu z Bochni zaznacza przy tym: – Musimy pamiętać, że to dopiero pierwszy krok. Pełne 80 minut zadecyduje o wszystkim, nie tylko ten mecz. Musimy zachować rozsądek, spokój i koncentrację, grając z sercem, ale także ze strategią. Jesteśmy gotowi walczyć, ale wiemy, że to maraton, a nie sprint.
Zawodnicy BSF liczą na gorący doping kibiców i wsparcie z trybun, które może pomóc im sprawić niespodziankę i napisać kolejny piękny rozdział w historii klubu.
Z kolei fani podbudowani charakterem jaki zespół pokazał w ostatnich meczach wierzą, że wszystko może się zdarzyć. Zwłaszcza, że w ataku mamy zachwycającego ostatnio strzelecką formą Minora Calbalcetę, a w bramce budzącego podziw Viktora Sääfa:
Nasz golkiper zapewnia: – To jest mecz, na który czekamy. Stworzyliśmy historię docierając do półfinału Pucharu Polski i chcemy kontynuować tę podróż. Rekord jest jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą drużyną w Polsce, więc to trudne wyzwanie, ale jesteśmy gotowi i damy z siebie wszystko na boisku, tak jak zawsze staramy się to robić.
Viktor Sääf dodaje również: – Jestem podekscytowany tym pojedynkiem i mam nadzieję, że wszyscy kibice przyjdą nas wesprzeć i pomogą nam osiągnąć coś wyjątkowego. Dziękuję za dotychczasowe wsparcie w każdym meczu, to dla nas bardzo dużo znaczy. Wyjście na boisko i gra przed naszymi kibicami to coś nadzwyczajnego!
📅 Pierwszy mecz: wtorek, 1 kwietnia, godz. 19:00
📍 Miejsce: Hala widowiskowo-sportowa w Bochni
🎟️ Bilety: dostępne online pod adresem: bsfbochnia.pl/tickets
