10 października uzyskano decyzję ZRID na wykonanie drugiego etapu obwodnicy Bochni (na mapce zaznaczony na niebiesko). Trwa przygotowanie procedury przetargowej, której ogłoszenie zaplanowano jeszcze w listopadzie tego roku – poinformował Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
ZRID, czyli Zezwolenie na Realizację Inwestycji Drogowej, to decyzja administracyjna, która umożliwia rozpoczęcie budowy lub przebudowy drogi publicznej. Decyzja ta zatwierdza projekt budowlany, określa przebieg drogi i powoduje, że grunty potrzebne pod inwestycję stają się własnością Skarbu Państwa lub samorządu (z odszkodowaniem dla właścicieli). Otrzymanie ZRID oznacza, że budowa może już ruszyć.
Wschodnio-północna obwodnica Bochni składa się z trzech etapów:
I etap – to odcinek 1,88 km, który oddano dla kierowców w 2021 roku (na mapce wyżej zaznaczony na czerwono).
II etap (na mapie na niebiesko) – to odcinek od ronda wybudowanego w ramach etapu I, do drogi DK94. Inwestycja będzie wymagała wybudowania wiaduktu nad linią kolejową.
To bardzo wyczekiwany fragment. Obecnie dojazd do autostrady A4 z drogi DK 94 prowadzi poprzez ulicę Brzeską, Krzeczowską i Krzyżanowicką.
III etap – to połączenie od węzła autostradowego w kierunku Proszówek. Ta inwestycja już trwa – w jej ramach powstanie nowy most na Rabie, a także trzy ronda, chodniki, ścieżki rowerowe i oświetlenie. Koszt: 114 mln zł. Obecnie zrealizowano około 15 procent prac tego etapu. Droga ma zostać oddana do użytku do końca 2027 roku. Więcej o tym TUTAJ.
Inwestycja ułatwi dojazd do autostrady A4 od strony Proszówek oraz Baczkowa w gminie Bochnia. Usprawni połączenie mieszkańcom powiatu proszowickiego po drugiej stronie Wisły. Dzięki łącznikowi skróci się czas przejazdu, a komfort podróżowania będzie znacznie większy. Będzie też bezpieczniej – dla wszystkich użytkowników ruchu.
Tutaj mapa etapu III:
Efekt końcowy
Gdy wszystkie te etapy zostaną zrealizowane, otrzymamy rozwiązanie komunikacyjne ułatwiające dojazd do węzła autostradowego oraz tranzyt na linii północ-południe
W obu przypadkach nie trzeba będzie już „pchać się” przez miasto, by dojechać do autostrady lub – obrazowo – przedostać się z Wiśnicza do Proszówek.
Tak to będzie wyglądać w przybliżeniu:
