Kolejne doniesienia dotyczące koronawirusa, a zwłaszcza ogłoszona wczoraj decyzja o zamknięciu placówek oświatowych w całej Polsce sprawiły, że podchodzące dotąd dość rozsądnie do sprawy wirusa społeczeństwo zaczęło przejawiać symptomy paniki. Oliwy do ognia dolało ogłoszenie przez WHO światowej pandemii, a możliwe, że także nieporozumienie wynikające z rządowej zapowiedzi, że „nieczynne będą kina i galerie”…
Internet pełen jest relacji świadczących o tym, że w sklepach spożywczych wczoraj po południu zaroiło się od ludzi kupujących towary w nadzwyczajnych ilościach. Sieć obiegają zdjęcia długich kolejek do kas i pustych półek, na których zostały tylko ceny.
Panika …. mam nadzieje,ze w tym tłumie nie ma osób wysokiego ryzyka Owczy pęd …. pic.twitter.com/ep0bQZUopg
— Tomasz Bujakiewicz (@TomBujakiewicz) March 11, 2020
to co się dzieje teraz w sklepach przechodzi ludzkie pojęcie, mówi się, żeby nie przebywać w skupiskach ludzi po czym widzimy tłum na zakupach, zupełnie jakby koniec świata się zbliżał.
— ? (@hailsunsets) March 11, 2020
Nie mamy sygnałów o tak skrajnych sytuacjach w Bochni, ale nasi Czytelnicy donoszą, że rzeczywiście w marketach można było wczoraj zauważyć zwiększony ruch.
Tymczasem puste półki sfotografowano w Brzesku – w jednym ze sklepów popularnej sieci drogerii zabrakło m.in. papieru toaletowego. Podobnie było w popularnym dyskoncie, gdzie dodatkowo niemal do zera opróżniono zamrażarki z mięsem.
Apele o rozsądek
– Apelujemy o rozsądek, bo jeśli bardzo wiele osób wykupuje wszystko, to właśnie podsyca te nastroje – mówił dziś rano na antenie TVP Info dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych. – To jest normalny mechanizm socjologiczny. Są emocje, że inni się zastanawiają „to może ja też kupię”. Ale nie ma takiej potrzeby. Nie możemy poddać się panice koronawirusa. Tworzenie wokół niego takiej atmosfery powoduje, że ta atmosfera rozrasta się ze sfery medycznej na wszelkie aspekty naszego życia – wskazywał.
Galerie handlowe nie będą zamykane
W odniesieniu do płynących z całej Polski informacji o „szalonych zakupach” zareagowała minister rozwoju Jadwiga Emilewicz dementując plotki o rzekomych planach zamykania centrów handlowych:
Stanowczo dementuję pojawiające się #fakenews.y Wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie! Nie ma mowy o zamykaniu żadnych placówek handlowych! pic.twitter.com/H5Q2qrZQyM
— Jadwiga Emilewicz ??? (@JEmilewicz) March 11, 2020
Tymczasem na Twitterze pojawiła się teoria, która nawiązując do przedpołudniowej konferencji prasowej premiera i ministrów, wskazuje na możliwe źródło paniki. Być może jest to teoria nieco złośliwa, ale… czy aby nie brzmi wiarygodnie?
Już wiem skąd ta panika w sklepach.
— Ela (@pigmalion55) March 11, 2020
Rząd i Gowin zapowiedzieli, że zamkną żłobki, przedszkola, szkoły, uniwersytety, kina, teatry i GALERIE.
A z czym się suwerenenowi kojarzą GALERIE?
Ze sklepami i GALERIAMI handlowymi.
I tak powstała plotka o zamykanych sklepach. ??♀️