R e k l a m a

Koronawirus. SOR w Bochni działa w okrojonym składzie. 30 pracowników czeka na wyniki badań

-

Po tym, gdy okazało się, że w nocy z 11 na 12 marca w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Bochni przebywał pacjent, u którego 17 marca potwierdzono koronawirusa SARS CoV-2, bocheński SOR działa w mocno okrojonym składzie. Na kwarantannie przebywa 30 pracowników, w tym lekarze i pielęgniarki. Trwają badania, które potwierdzą lub wykluczą u nich koronawirusa.

Przypomnijmy: 49-letni mieszkaniec Niepołomic, u którego we wtorek potwierdzono zakażenie koronawirusem SARS CoV-2, kilka dni wcześniej był hospitalizowany w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Bochni. W konsekwencji, zgodnie z procedurami, na kwarantannę odesłano ok. 100 osób, w tym sporą część personelu medycznego (pozostałe osoby to pacjenci). Szczegółowo pisaliśmy o tym w tekście: „Pacjent zakażony koronawirusem był na SOR w Bochni”.

We wtorek od godz. 15.00 bocheński SOR zaczął pracować w okrojonym składzie personelu medycznego (zostało 2/3 załogi). W specjalnym komunikacie szpital wyjaśnił, że „będą przyjmowani tylko pacjenci w najpoważniejszych stanach, pozostali będą kierowani na inne oddziały ratunkowe w regionie”.

Jak obecnie funkcjonuje bocheński SOR? Działamy w okrojonym składzie, ale jest on wystarczający. Poza tym przychodzi mniej pacjentów. Widać, że podchodzą do tej sytuacji racjonalnie. Nie widzimy w tym momencie zagrożenia dla dalszego funkcjonowania – powiedział w rozmowie z Bochnianin.pl Jarosław Kycia, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni.

Chociaż kwarantanna ma potrwać do 26 marca (14 dni liczonych od 12 marca), dyrektor szpitala liczy, że przynajmniej część załogi wróci do pracy wcześniej. Kwarantannę można bowiem przerwać po negatywnym wyniku testu na obecność koronawirusa SARS CoV-2. – Obecnie trwa pobieranie materiałów do badań od osób, które są na kwarantannie – poinformował Jarosław Kycia.

Testom poddawani są też pacjenci, którzy mieli styczność z zakażonym mężczyzną. Negatywny wynik ma kobieta, która w nocy z 11 na 12 marca przebywała przez dłuższy czas w tym samym pomieszczeniu co 49-latek. To dość istotna kwestia z punktu widzenia funkcjonowania szpitala, bo pacjentka po wizycie na SOR-ze była później operowana w bocheńskim szpitalu i jej ewentualne zakażenie spowodowałoby kolejne komplikacje w pracy lecznicy.

Dzisiaj kobieta została już wypisana do domu. Pacjentka ma negatywny wynik na obecność koronawirusa, dlatego patrzymy optymistycznie czekając na pozostałe wyniki – przyznał dyrektor Jarosław Kycia.

Przy okazji dyrektor J. Kycia przypomniał to co we wtorek w rozmowie z Bochnianin.pl powiedział już jego zastępca Jarosław Gucwa: – „(Pacjent z Niepołomic) od początku miał założoną maseczkę, dlatego transmisja drogą kropelkową jest mało prawdopodobna”.

Na razie wiadomo, że ograniczenia w funkcjonowaniu bocheńskiego SOR-u potrwają do niedzieli 22 marca. W poniedziałek zapadną nowe ustalenia odnośnie funkcjonowania SOR-u w kolejnych dniach.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia