Rzezawa: Miliony pszczół zginęły w pożarze nieużytków

-

Przezimowały, ale zabiła je ludzka głupota i wciąż pokutujący w społeczeństwie absurdalny zwyczaj wypalania traw. W czwartek około południa w pożarze nieużytków w Dąbrówce (gmina Rzezawa) spłonęły ule, a w nich miliony pożytecznych owadów.

W pożarze zginęło 65 pszczelich rodzin (każda rodzina liczy kilkadziesiąt tysięcy pszczół). Wzburzony właściciel wstępnie szacuje straty na około 65 tys. złotych.

Niestety jak co roku o tej porze roku, brak rozsądku i wciąż pokutujące w naszym społeczeństwie przekonanie, że wypalanie traw jest dobre dla przyrody i rzekomo przyczynia się do użyźniania gleby powoduje, że zaczynają płonąć nieużytki i połacie terenów porośniętych suchą trawą. Tymczasem takie działanie nie tylko nie przyczynia się po polepszenia jakości gleby, a wręcz ją degraduje.

W myśl polskiego prawa wypalanie traw to czyn zabroniony, ścigany karnie. Zgodnie z art. 124 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody zabronione jest wypalanie łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów.

Łamanie tego zakazu zagrożone jest karą aresztu albo grzywny. Jeżeli wskutek wypalania traw doszłoby do poważnych strat, kwalifikacja prawna czynu może być inna (przestępstwo); wówczas grożąca kara będzie znacząco wyższa: „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.

PODOBNE ARTYKUŁY

Please enable JavaScript to view the comments powered by Disqus.
Exit mobile version
X