Nowi działacze TKKF „Raba” mają głowy pełne pomysłów i kolejne z nich zamierzają wdrażać w życie. W odnowionym ośrodku, który „reaktywował” działalność w miniony weekend, mają pojawić się kolejne atrakcje, także na zimę…
Przez ostatnie dwa miesiące z pomocą angażujących się mieszkańców oraz wielu firm udało się na terenie ośrodka przeprowadzić prace, które zwieńczył piknik sprzed kilku dni, oficjalnie inaugurujący nowy etap funkcjonowania tego miejsca. Była muzyka, zabawa, a także gastronomia i animacje dla dzieci.
A przecież jeszcze pod koniec czerwca to miejsce wyglądało zupełnie inaczej:
Tymczasem ekipa „Jedziemy nad Rabę” zapowiada, że to dopiero początek. Wczoraj Marcin Basiński, jeden z liderów przedsięwzięcia, wrzucił na portal społecznościowy krótkie wideo, w którym pokazał zwiezione na teren ośrodka elementy konstrukcyjne i wyjaśnił, że są one potrzebne do zamontowania wielkiego ekranu, który będzie służył np. podczas organizacji plenerowych seansów filmowych. Ma być on używany także w zimie – tym razem do wyświetlania teledysków, które umilą czas korzystającym z… lodowiska, które miałoby tu powstać. – „Jedziemy nad Rabę” przez cały rok – podsumował M. Basiński.