R e k l a m a

Stanisław Bukowiec: Uważam, że program „zero tolerancji” jest bardzo wskazany

-

Jeśli ktoś chce działać bardzo nieodpowiedzialnie, to on nie nosząc maseczki tak naprawdę nie działa na swoją niekorzyść, tylko na niekorzyść innych osób, z którymi się spotyka. Więc w tym przypadku uważam, że program „zero tolerancji” jest bardzo wskazany ocenił bocheński poseł Stanisław Bukowiec (Porozumienie), który w piątek po południu był gościem telewizji Republika.

„Trochę jesteśmy jako społeczeństwo sami sobie winni”

– Czy rząd Zjednoczonej Prawicy ma w tym momencie problem z pandemią koronawirusa? Czy państwo wiecie jak rozwiązać ten problem, a przynajmniej jeśli nie rozwiązać, to jak powstrzymywać tą dużą, ogromną już, liczbę zakażeń? – pytała prowadząca rozmowę Ilona Januszewska.

– Pani redaktor, problem który mamy, nie dotyczy rządu – dotyczy społeczeństwa – zwrócił od razu uwagę poseł Stanisław Bukowiec. – Dlatego, że rząd, kolejni ministrowie zdrowia, pan premier, wszyscy rozsądni politycy (bo niektórzy niestety tak nie czynili), apelowali do Polaków, aby zachowywali dystans, aby chronili siebie i swoich najbliższych przed możliwością zarażenia się. Niestety, nieodpowiedzialne działanie, również części polityków, części celebrytów, części publicystów, i takie rozprężenie, które nastąpiło w naszym społeczeństwie, doprowadziło do tej sytuacji, którą mamy w tej chwili.

– Ani przez moment, ani przez chwilę, nikt z władz, nikt z rządu nie negował noszenia maseczki, nie negował zachowania dystansu, czy podstawowych zasad higieny. A więc trochę jesteśmy jako społeczeństwo sami sobie winni tego, że doszło do pewnego rozprężenia – podkreślił parlamentarzysta z Bochni.

„Przy pierwszej fali Polacy zdali egzamin”

– Tylko pytanie, czy da się teraz zdyscyplinować społeczeństwo, że wrócimy do tej liczby zachorowań, która była w pierwszej fali pandemii, czyli było dziennie 300, 400, 500 osób? Teraz mamy 4739… – zapytała dziennikarka. – Czy rząd i przede wszystkim służba zdrowia jest przygotowana na te liczby? Niektórzy z personelu mówią: „nie damy rady”

– W pierwszej fali pandemii ministerstwo zdrowia i rząd zapowiadali, że żaden kraj, żadna służba zdrowia w żadnym kraju, nie jest przygotowana na to, aby w przypadku bardzo potężnej liczby osób zakażonych dać sobie z tym problemem radę. Stąd był ten wiosenny lockdown, stąd też bardzo odpowiedzialne wtedy zachowanie Polaków, którzy zastosowali się do tych obostrzeń, do tych sugestii i wyznaczonych kryteriów przez sanepid, przez ministra zdrowia. I wtedy jako kraj naprawdę zdaliśmy egzamin – ocenił Stanisław Bukowiec.

Poseł zwrócił jednak uwagę: – Wszyscy wiedzieli o tym, bo było to zapowiadane, że na jesień czeka nas druga fala pandemii. Stąd w tej chwili powinniśmy wszyscy, bez względu na to, jakie mamy poglądy polityczne i jakie reprezentujemy ugrupowania, zwrócić się do naszych rodaków o to, aby maksymalnie zachowywali te reżimy, które zostały podane… – zaapelował.

„Zero tolerancji”

Parlamentarzysta został także zapytany o zapowiadaną przez policję i rząd politykę „zero tolerancji”: Podnoszą się również głosy, że jednak te maseczki wszędzie, wszędzie, wszędzie, że to jest łamanie wolności naszej, że te mandaty nie będą zgodne z prawem. Jak pan to skomentuje?

– Wszyscy wiemy, że maseczki tak naprawdę nie chronią nas, tylko chronią osoby, które są w naszym otoczeniu. I w tym przypadku, jeśli ktoś chce działać bardzo swobodnie, bardzo nieodpowiedzialnie, to on nie nosząc maseczki tak naprawdę nie działa na swoją niekorzyść, tylko na niekorzyść innych osób, z którymi się spotyka. Więc w tym przypadku uważam, że program „zero tolerancji” jest bardzo wskazany ocenił Stanisław Bukowiec.

Zapytany o to „czy te kary powinny być wysokie?” odpowiedział: – Powinny być na tyle wysokie aby odstraszały i aby zmuszały osoby, które bardzo luźno podchodzą do tego typu wymagań w sposób nieodpowiedzialny… W ten sposób na pewno można ich zdyscyplinować.


Od dziś cała Polska strefą żółtą – co to oznacza?

Od 10 października w strefie żółtej:

  • obowiązek zasłaniania ust i nosa także na wolnym powietrzu
  • podczas wydarzeń sportowych i kulturalnych widownia może być zapełniona jedynie w 25 procentach,
  • w lokalach gastronomicznych wprowadzony jest limit klientów – osoba na 4 metry kwadratowe lokalu
  • w klubach fitness i na siłowniach jest również wprowadzony limit klientów
  • kino może przyjąć maksymalnie 25 proc. widowni.
  • zakaz funkcjonowania klubów i dyskotek

Od dnia 12.10:

  • ograniczenie zgromadzeń oraz wesel do 75 osób

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia