Reprezentujący nasz okręg wyborczy senator Włodzimierz Bernacki (PiS) był w niedzielę gościem programu „Woronicza 17” na antenie TVP Info. – Młodzi ludzie, którzy korzystają z komputera, często są przekonani, że mają co najmniej kilka żyć – mówił parlamentarzysta w kontekście społecznych protestów podważających konieczność wprowadzania obostrzeń sanitarnych w związku z pandemią koronawirusa.
Prowadzący program Krzysztof Ziemiec zapytał, czy senator „jako przedstawiciel największego ugrupowania w sejmie widzi jakiś powód, żeby uderzyć się w piersi, że politycy, w tym jego ugrupowanie, w jakiś sposób zbyt mało groźnie mówiło, że to jest naprawdę duże zagrożenie i wszyscy powinniśmy zachować i dystans, i maseczki, i dezynfekcję, dbać o starszych ludzi…”. – Może gdybyśmy mówili o tym trochę wcześniej, dziś tak wielu młodych ludzi nie byłoby przekonanych, że nie ma żadnego zagrożenia? – pytał dziennikarz.
– Wydaje się, że z jednej strony mamy do czynienia z uwarunkowaniami kulturowymi i to nie tylko w Polsce, ale również w całej Europie, czy w obrębie tzw. cywilizacji zachodniej, gdzie obecnie jesteśmy bardzo mocno skoncentrowani jako pojedynczy ludzie na czasie teraźniejszym i przede wszystkim na samym sobie – odpowiedział Włodzimierz Bernacki.
– Dzisiaj kultura zbudowała takie przekonanie o tym, że praktycznie rzecz biorąc jesteśmy nieśmiertelni. Młodzi ludzie, którzy korzystają z komputera, często są przekonani, że mają co najmniej kilka żyć. A z drugiej strony postęp medycyny jest tak niesamowicie zaawansowany, że właściwie nic poważnego nam zagrozić nie może – zauważył senator.
Parlamentarzysta zwrócił jednak uwagę, że nie bez znaczenia jest to co dzieje się w świecie polityki i wspomniał, że są „radykalne ugrupowania polityczne, które głoszą przekonania wskazujące na to, że pandemii tak naprawdę nie ma, że noszenie maseczek jest uderzeniem w w podstawowe prawa i swobody obywatelskie”. – I tu przypomnę, że to nie tylko ten nurt najbardziej radykalny, ale również i inne środowiska podobnie wyrażały podobne opinie.