– To był mecz, który powinnyśmy wygrać, ale zabrakło zimnej głowy i doświadczenia, zwłaszcza w 4 kwarcie – przyznaje trener Małgorzata Misiuk. W sobotę występujący w 1. lidze koszykówki kobiet beniaminek Contimax MOSiR Bochnia przegrał na własnym parkiecie z Grotem TomiQ Pabianice 50:58.
Przez większość spotkania drużyny toczyły wyrównany pojedynek, dlatego bochniankom ma prawo towarzyszyć rozczarowanie końcowym wynikiem. Pełna relacja z meczu oraz zdjęcia znajdziecie TUTAJ.
– To był mecz, który powinnyśmy wygrać ale zabrakło zimnej głowy i doświadczenia, zwłaszcza w 4 kwarcie. Jednak wyciągniemy z tej porażki wnioski i będziemy lepszą drużyną – ocenia M. Misiuk.
Co powiedziała pani dziewczynom w szatni po ostatnim gwizdku?
– Powiedziałam, że nie możemy się poddawać. Jeżeli nie idzie, to musimy szukać innych sposobów żeby zdobyć punkty. Takie mecze są dla nas nauką na przyszłość i musimy wyciągnąć z tego wnioski, a zrzucanie odpowiedzialności na koleżanki na zdobycie decydujących punktów nie może mieć miejsca.
Wydaje się, że mające 1-ligowe doświadczenie Karolina Wilk i Anna Krawiec odnalazły się na parkiecie, ale pozostałe zawodniczki czując dziś dużą presję ze strony rywalek miały z tym kłopoty. Musimy się jeszcze dużo uczyć?
– Zdecydowanie dziewczyny po to są w 1 lidze żeby się uczyć. Na parkietach 2 ligowych osiągnęliśmy wszystko co mogliśmy, a teraz postawiliśmy poprzeczkę wyżej i chcemy cały czas iść do przodu. Dziewczyny momentami grają nierówno, co utrudnia nam kontrolowanie tego co dzieje się na boisku. Ostatnio mieliśmy również kilka problemów medycznych, które nie dawały nam możliwości trenowania w pełnym składzie, co znacząco wpływa na grę.
Kiedy kapitan Magdalena Puter będzie mogła wrócić do gry?
– Myślę, że Magda zacznie treningi już w tym tygodniu i pojawi się na boisku w następnym meczu.
Pełna relacja z meczu i zdjęcia: Bochnia – Pabianice 50:58. Szkoda, że państwo tego nie widzieli – ZDJĘCIA