Zgodnie z zapowiedziami synoptyków w nocy z niedzieli na poniedziałek przez Małopolskę przetoczyły się wichury. Strażacy znów mieli pełne ręce roboty – od północy do 6:20 rano było już 99 zgłoszeń z terenu całego powiatu, ciągle spływają nowe!
W naszym regionie wiatr zerwał się koło północy. Potem nieco zelżał (wiało „tylko” 50-60 kmh), ale druga fala bardzo silnych porywów przyszła między 2:00, a 3:30.
O godz. 0:30 stacja meteo na Górnym Gościńcu w Łapczycy zanotowała podmuchy o prędkości 99,8 kmh!
Po północy w komendzie powiatowej straży pożarnej zaczęły „urywać się” telefony.
– Mamy bardzo dużo uszkodzonych dachów na budynkach mieszkalnych, cały czas przyjmujemy kolejne zgłoszenia, głównie z południa gminy Bochnia i gminy Nowy Wiśnicz. Są też zgłoszenia z terenu miasta – mówi Robert Cieśla, komendant bocheńskich strażaków. – Działają praktycznie wszystkie jednostki z terenu powiatu, wszystkimi samochodami. Mamy ludzi ściągniętych z dyżurów domowych, wzmocnione zostało stanowisko kierowania – od godz. 1:00 są tu 3 osoby – wylicza.
Wraz z nastaniem dnia zgłoszeń przybywa. O podsumowania będzie można się pokusić dopiero po południu.
Jeżeli macie zdjęcia dokumentujące skutki żywiołu, który przeszedł minionej nocy nad Bocheńszczyźną, i chcielibyście się nimi podzielić z Czytelnikami – prześlijcie je na adres [email protected].