Symboliczny protest mieszkanek Niepołomic przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W piątek na miejscowym rynku, przy fontannie z figurą odważnej Justyny, zapłonęły znicze i pojawiły się tabliczki z napisami m.in. „R.I.P. Prawa Kobiet” oraz „Polska kołtunem Europy?”.
W czwartek Trybunał Konstytucyjny rozpatrując wniosek grupy posłów (w tym trzech z naszego regionu – piszemy o tym TUTAJ) stwierdził, że aborcja ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu – jest niezgodna z Konstytucją.
Orzeczenie wywołało protesty w całym kraju. W dużych miastach są one bardzo liczne i przyjmują formę głośnych demonstracji. W mniejszych ośrodkach są one bardziej symboliczne. W Niepołomicach w piątek „spacerowało” w milczeniu kilkanaście osób. W takiej formie protest powtórzono także dzisiaj. Oprócz zniczy i tabliczek, na pomniku zawisł symboliczny wieszak.
Pomnik usytuowany na fontannie przedstawia dziewczynę, która w rękach trzyma kuszę i przydeptuje głowę tura.
Według jednej z legend, król Stefan Batory wybrał się pewnego dnia z towarzyszami na polowanie do pobliskiej puszczy. Na ich drodze pojawił się tur. Król strzelił z łuku, ale jedynie ranił zwierzę. Ruszył więc za nim w pościg i po chwili zniknął z oczu swojej świcie. W pewnym momencie ranne zwierzę przestało uciekać i postanowiło walczyć. Ruszyło do ataku na króla, który nie miał nawet czasu ułożyć się do strzału. Nagle jednak tur padł martwy, a zdumiony król ujrzał jak z pobliskich zarośli wyłania się dziewczyna z kuszą.
Pomnik na fontannie upamiętnia tę dzielną córkę leśniczego, która uratowała życie królowi Batoremu. Przez miejscowych jest nazywana leśniczanką lub Justyną.