R e k l a m a

Stanisław Bukowiec o szczepieniach poza kolejką: „Łamanie solidarności, podważanie zaufania”

-

– Mam wrażenie, że ta solidarność, którą chcemy budować również poprzez Narodowy Program Szczepień, została w sposób brutalny i bardzo nieprzyzwoity podważona przez tą grupę celebrytów, aktorów, również polityków, którzy w tej grupie się znaleźli – mówił w poniedziałek na antenie TVP Info poseł Stanisław Bukowiec, który był gościem programu „Minęła 8”.

Goście programu komentowali budzące kontrowersje doniesienia o zaszczepieniu osób spoza tzw. grupy „zero”. O zaszczepieniu informował w ostatnich dniach m.in. były premier, a obecnie europoseł Leszek Miller. Zaszczepieni zostali też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn i Wiktor Zborowski, satyryk Krzysztof Materna, dyrektor programowy TVN Edward Miszczak oraz aktor i piosenkarz Michał Bajor. Media donoszą także o przypadkach zaszczepionych poza kolejnością kilku starostów.

– Nie wolno łamać zasad, które zostały przyjęte przez rząd, przez ministerstwo zdrowia. To także problem odbudowy wzajemnego zaufania, szczególnie w czasie pandemii. Odbudowa solidarności międzyludzkiej polega również na tym, że wszyscy się zgadzamy aby w tej fazie „zero” mogła być zaszczepiona grupa medyków, przedstawicieli służby zdrowia – po to, żeby chronić nasze zdrowie i życie – mówił bocheński parlamentarzysta.

Poseł zwrócił uwagę: – Różne akcje, które mają tą solidarność między Polakami odbudowywać – akcje oddawania krwi, osocza, teraz Narodowy Program Szczepień – w taki nieprzyzwoity sposób została podważona i złamana. Te osoby, szczególnie te, które decydowały o dopuszczeniu osób spoza grupy „zero” do szczepień, powinny – po weryfikacji – ponieść konsekwencje – nie miał wątpliwości Stanisław Bukowiec.

Parlamentarzysta podkreślił także:

– Mnie smuci jeszcze jedno zachowanie – części polityków, którzy w sposób zupełnie dziwny i niegodny zaczynają bronić tych, którzy złamali te zasady i przepisy. No nie wolno bronić rzeczy, co do których nie ma szans do obrony. Oczywiście że każdy z nas, tych którzy chcą się zaszczepić, chciałby to zrobić jak najszybciej w trosce o swoje zdrowie, ale każdy ma swoją kolejkę i kto jak kto, ale artyści, ludzie wydawałoby się inteligentni i również wyczuleni społecznie, powinni być przykładem, a tym przykładem w tym przypadku nie są.

Zdaniem posła „w tej sytuacji osoby, które przekroczyły tę cienką granicę, powinny po prostu przeprosić, powinny wytłumaczyć się z tego, a nie brnąć…”.

– Ktoś powie „18 osób, a przecież mamy do zaszczepienia 30 milionów Polaków”… Chodzi o przykład, o to że złamano zasady, że podważono zasady solidarności międzyludzkiej. To jest podstawa budowania wzajemnego zaufania, także do instytucji państwa.
Jeżeli będziemy tolerować takie zachowania, to jak mają poważnie Polacy traktować również nas polityków? –
pytał retorycznie Stanisław Bukowiec.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia