R e k l a m a

Szczurek-Żelazko ws. szpitala w Bochni: Nieodpowiedzialni politycy straszą plotkami

-

Najpierw Stanisław Bukowiec, teraz posłanka Józefa Szczurek Żelazko – lokalni przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy krytykują starostę Adama Kortę (choć nie wymieniają go z nazwiska) za „nieodpowiedzialne” sugestie, że szpital w Bochni może być zlikwidowany. Nie odnoszą się jednak do słów ministra zdrowia, które wywołały zaniepokojenie nie tylko w powiecie bocheńskim.

Wczoraj rano goszczący w RDN Małopolska Stanisław Bukowiec stwierdził, że informacja o likwidacji szpitala „została zaprezentowana w sposób nieodpowiedzialny”. Kilka godzin później na twitterze posłanka Józefa Szczurek-Żelazko skomentowała sprawę w podobnym tonie, mówiąc o „plotkach jakimi straszą mieszkańców powiatu bocheńskiego nieodpowiedzialni +politycy+”.

– Radzę im zająć się rozwiązywaniem realnych problemów, a nie szukać tam gdzie ich nie ma – dodała i zapewniła: – Pragnę Państwa uspokoić, iż nie ma planów likwidacji szpitala w Bochni.

Oboje parlamentarzyści nie wymienili z nazwiska osób, które w ich ocenie są „nieodpowiedzialne”, ale jest to oczywiste – jedynym samorządowcem, który publicznie wspomniał w swojej wypowiedzi słowo „likwidacja” jest starosta bocheński Adam Korta. W wywiadzie dla Bochnianin.pl powiedział on: „Nie wyobrażam sobie aby w wyniku jakichś odgórnych decyzji politycznych, podejmowanych przez polityków centralnego szczebla, Szpital Powiatowy w Bochni został zlikwidowany, a mieszkańcy zostali zmuszeni do korzystania z innych sąsiednich placówek”.

Ani Stanisław Bukowiec, ani Józefa Szczurek-Żelazko nie komentują natomiast słów ministra zdrowia, który na antenie TVN24 stwierdził, że pandemia pokazała, że „rozproszone zarządzanie, rozproszenie zasobów, właścicieli, powoduje bałagan organizacyjny” i powiedział wprost, że „szpitale powiatowe są rozważane jako te, które w pierwszej kolejności powinny być poddane zmianom jeśli chodzi o zakres właścicielstwa”. Adam Niedzielski dodał również, że koncepcja „nad którą pracujemy” oznaczałaby „przejęcie własności nad szpitalami przez m.in. skarb państwa”.

Minister zdrowia wspomniał też, że „szpitale obok siebie konkurują swoją ofertą, a nie współpracują, nie dzielą się zakresami usług i to prowadzi naprawdę do dużego bałaganu organizacyjnego”. To prawdopodobnie właśnie tutaj swoje źródło ma obawa o to, że jakieś „centralne sterowanie” szpitalami w Bochni i Brzesku – cytując starostę – „może spowodować, iż jeden z nich znacznie ucierpi”. Tę obawę podzielają burmistrzowie i wójtowie z naszego powiatu. Zresztą nie tylko – zaniepokojone głosy samorządowców słychać w całej Polsce. Najwyraźniej nie wierzą oni w skuteczność „centralizacji”.

Na razie tych wątpliwości nikt nie rozwiewa. Posłowie zwracają jedynie uwagę, że oficjalnego rządowego projektu jeszcze nie ma, więc dyskusja jest przedwczesna. Z kolei samorządowcy uważają za swoją powinność zgłaszanie swoich uwag już teraz – stąd idea wspólnego stanowiska gospodarzy gmin z Bocheńszczyzny, które ma zostać wysłane do zespołu zajmującego się reformą. Starosta Adam Korta zaprosił też na najbliższy poniedziałek na spotkanie on-line wszystkich parlamentarzystów z naszego okręgu wyborczego oraz lokalnych radnych z sejmiku małopolskiego.

Tymczasem jak informowali przedstawiciele rządu, do końca lutego ma być wypracowany projekt restrukturyzacji szpitali, a ustawa ma być przygotowana jeszcze w maju. – Dlatego obecnie to najlepszy czas na przedstawienie głosu mieszkańców – przekonuje Adam Korta.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia

Bieżący miesiąc