Do końca marca na parkingu przy placu Pułaskiego w Bochni (w pobliżu sklepu PSS Floris) miała zostać zainstalowana ładowarka do samochodów elektrycznych lub w formie parkomatu z dwoma funkcjami (pobieranie opłat i ładowanie pojazdów). Jest już druga połowa kwietnia, a urządzenia nadal nie ma. Magistrat zapowiada, że ładowarka powinna pojawić się do końca maja.
Jaka jest przyczyna opóźnienia?
– Ze względu na dwie spowodowane pandemią przeszkody ładowarka ma być zainstalowana z dwumiesięcznym opóźnieniem. Pierwsza przyczyna to opóźnienie dostawy przez producenta urządzenia, a druga to przedłużenie procedur przyłączy energetycznych – poinformował Andrzej Koprowski z Urzędu Miasta Bochnia.
Kwestia ładowarki do samochodów elektrycznych została uszczegółowiona w przetargu na prowadzenie obsługi Strefy Płatnego Parkowania na terenie Bochni w latach 2021-2022. Wykonawcą tej usługi jest firma Dropel z Krakowa, a jej wynagrodzenie to ponad 1 mln zł (ok. 42 proc. z pobieranych opłat parkingowych).
Parkomat posiadający funkcję ładowarki ma być zlokalizowany od strony ul. Floris. Z dokumentacji przetargowej wynika, że urządzenie „powinno umożliwiać ładowanie samochodów elektrycznych prądem przemiennym zarówno jedno- jak i trójfazowym umożliwiając ładowanie pojazdów elektrycznych natężeniem 16A (napięcie do 250V przy prądzie jednofazowym) i 32A (napięcie do 480V przy prądzie trójfazowym)”. Mają być dwa gniazda, a moc jednego punktu określono na 11kW (łącznie dwa gniazda 22kW).