Opozycyjni radni z rady gminy Bochnia zwrócili się z prośbą do NFZ o przeprowadzenie kontroli w gminnych ośrodkach zdrowia. Taki zamiar sygnalizowali już miesiąc temu, przedstawiając swoją krytyczną ocenę zmian organizacyjnych przeprowadzonych w tej instytucji.
Zdaniem radnych reforma oraz sposób prowadzenia gminnych ośrodków zdrowia spowodowały zmniejszenie dostępności opieki medycznej dla mieszkańców.
– Powyższa sytuacja wynika, według nas, z nieodpowiedzialnych zachowań Dyrektora SPGZOZ w Bochni oraz władz Gminy Bochnia, które prowadzą niewłaściwą politykę kadrową w stosunku do personelu medycznego. Dowodem tego jest ogromna rotacja kadry medycznej, nie spotykana w placówkach ZOZ w całym regionie – stwierdzono w piśmie do NFZ.
Dokument podpisali Maciej Laskowicz, Stanisław Cefal, Witold Kowalski oraz Izydor Wróbel. Radni sugerują w nim, że mogło dojść do wyłudzenia środków publicznych:
– Prosimy o sprawdzenie, czy w kilku ostatnich miesiącach lub nawet 3 latach powyższe rozbieżności nie spowodowały wyłudzenia z Narodowego Funduszu Zdrowia środków publicznych, które nie były należne SPGZOZ w Bochni, ze względu na nie spełnienie warunków zawartego kontraktu o świadczenie opieki zdrowotnej.
Władze gminy jednoznacznie oceniają działanie czwórki radnych jako obliczone na robienie politycznego zamieszania, a nie rzeczywistą troskę o funkcjonowanie opieki medycznej na terenie gminy. Zastępca wójta Ewelina Makowska zwraca uwagę, że zmiany organizacyjne zostały zapoczątkowane w 2015 roku – wyłoniono jeden ośrodek wiodący, pozostałe przekształcając w jego filie. – Takie rozwiązanie jest zaakceptowane przez NFZ i funkcjonuje już od kilku lat, więc dziwi mnie, że radni ten temat poruszają teraz – dodaje.
Obszerne wyjaśnienia władz gminy w kwestii podnoszonych zarzutów można znaleźć TUTAJ.