Wiadomo, że ogródki kawiarniane chcą otworzyć dwa lokale gastronomiczne usytuowane w północnej części rynku. Ale czy na płytę zrewitalizowanego placu wrócą tradycyjne „parasolki” znane z poprzednich sezonów?
Wspomniane ogródki kawiarniane chcą wystawić na podestach (są konieczne ze względu na pochyłość terenu) prywatni restauratorzy. W tym miejscu zaprojektowano i postawiano już specjalną skrzynkę z prądem.
Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Co z ogródkami na płycie Rynku?
Przez wiele lat magistrat w drodze przetargu udostępniał część płyty Rynku na dwa „ogródki piwne” (ok. 200 m2 każdy). Na razie nie wiadomo czy tak będzie po zakończeniu rewitalizacji. Na pewno nie stanie się to w tym sezonie, bo wykluczają to przedłużające się prace przy budowie fontanny.
Otwarta pozostaje też sprawa ewentualnego sezonowego zamykania dla ruchu samochodowego ul. Św. Kingi. Na etapie dyskusji nad rewitalizacją wiele mówiono o zaletach powstania przyjaznego dla pieszych ciągu między dwoma najważniejszymi obiektami turystycznymi w centrum – szybem Sutoris i Bazyliką Św. Mikołaja – co mogłoby dać impuls do rozwoju działalności funkcjonujących na tym szlaku.
Jak będzie?
– W tej chwili skupiamy się nad jak najszybszym zakończeniem prac na Rynku i w jego otoczeniu – podkreśla Andrzej Koprowski, przedstawiciel bocheńskiego magistratu. – Wszystkie rozwiązania są możliwe, ale jeszcze nie są do końca określone. Z całą pewnością Rynek i przyległości zostaną wykorzystane w odpowiedni sposób, zapewniający jak największe możliwości wykorzystania tych powierzchni z jednoczesnym uwzględnieniem nie tracenia z widoku jego charakteru, czyli nie będzie zastawiania wszystkiego parasolami i ogródkami bo nie taki jest cel rewitalizacji – zaznacza.
Czy Waszym zdaniem ogródki piwne powinny wrócić na płytę Rynku?