R e k l a m a

Portret, sesja zdjęciowa, rozmaite przedmioty, a nawet obiad z wójtem – mnożą się licytacje dla małej Leyli

-

Uruchomiona zaledwie wczoraj zbiórka w portalu Siepomaga przyniosła już ponad 36 tys. złotych. Na to konto trafiać będą także pieniądze z akcji „Licytacje dla Leyli” prowadzonej na Facebooku. Na terapię genową dla 2-latki z Bogucic potrzeba astronomicznej kwoty, ale odzew i wzbierająca fala wsparcia płynąca od ludzi z pewnością dodaje rodzicom sił.

Czym są „Licytacje dla Leyli”?

Ta forma pomocy jest popularna w mediach społecznościowych – ludzie wystawiają na licytacje różne przedmioty lub usługi, które ze względu na to, że zapłata pójdzie na cel charytatywny, osiągają często nadzwyczajnie wysokie ceny.

Dlatego na przykład wystawione przez zastępcę wójta gminy Bochnia Ewelinę Makowską 100 sztuk własnoręcznie wykonanych pierogów ruskich ktoś już jest gotów kupić za 600 zł, a na innej licytacji 100 uszek z mięsem od pani Izabeli ma cenę 250 zł.

Ciekawych licytacji jest więcej, swoje towary i usługi oferują rozmaite firmy, do kupienia są wypieki, biżuteria, można też zamówić wykonanie sesji fotograficznej, albo pięknego portretu:

Wójt gminy Bochnia, której mieszkanką jest Leyla, wystawił na licytację swoje zaproszenie na obiad do restauracji (cena osiągnęła już 1100 zł)

Wszystkie licytacje dostępne są w specjalnej grupie na Facebooku – TUTAJ.

Datki można też bezpośrednio wpłacać na Siepomaga:

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia