R e k l a m a

Poseł Bukowiec krytycznie o Polskim Ładzie: Samorządy stracą więc podniosą podatki lokalne. Podał przykład Bochni

-

– Te 23 mld zł na inwestycje, to tak naprawdę są pieniądze wirtualne. To pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego, które nie są zapisane ani w budżecie, ani w żadnych innych dokumentach. Oczywiście, to środki ważne i potrzebne dla samorządów, natomiast one powodują wzrost długu publicznego, za który kiedyś trzeba będzie zapłacić – oceniał Polski Ład poseł z Bochni Stanisław Bukowiec (Porozumienie), goszczący dziś na antenie Telewizji wPolsce.

Całej porannej rozmowie towarzyszył pasek na dole ekranu o treści „Dlaczego Gowin uderza w Morawieckiego?”. Od tego wątku zaczął też prowadzący rozmowę Jakub Maciejowski.

– Zostaliśmy wypchnięci z rządu jako Porozumienie Jarosława Gowina i tworzymy teraz opozycję, ale absolutnie nie „opozycję totalną” – odpowiedział Stanisław Bukowiec. – Chcemy być opozycją merytoryczną, wskazywać błędy, które popełnia rząd Prawa i Sprawiedliwości, ale jednocześnie za dobrymi rozwiązaniami będziemy głosować pozytywnie.

– Mówicie, że będziecie opozycją merytoryczną, tymczasem można odnieść wrażenie, że krytyka jaką Jarosław Gowin wystosowuje wobec rządu premiera Morawieckiego jest taka jak reszty opozycji, tej takiej totalnej, niezbyt merytorycznej – stwierdził na to prowadzący i zacytował twitterowe wpisy Jarosława Gowina, w których szef Porozumienia skrytykował „populistyczne rozdawnictwo wyborcze” jakim według niego jest Polski Ład, jednocześnie wskazując, że samorządy na Polskim Ładzie stracą.

– Z jednej strony „rząd rozdaje miliardy”, potem że „zabiera” – no to wygląda na totalną krytykę – wskazywał prowadzący.

– Nie, absolutnie, panie redaktorze. Ja przez 25 lat byłem samorządowcem i wielu samorządowców działa w porozumieniu i ta polityka, która w tej chwili jest realizowana jest bardzo niebezpieczna dla finansów publicznych, szczególnie dla finansów samorządów. Szacuje się, i to są oficjalne szacunki, że przez zapisy w Polskim Ładzie, przez uszczerbek z tytułu ubytku w podatku PIT i CIT w przeciągu dziesięciu lat samorządy stracą około 140-150 mld zł, czyli rocznie to jest skala 14-15 mld zł – odpowiedział Stanisław Bukowiec. O tym, że takie wyliczenia podaje Związek Miast Polskich, informowaliśmy pod koniec lipca: Polski Ład. „Samorządy stracą!” – ile Bochnia, Brzesko, Niepołomice i inni?

Parlamentarzysta wskazywał: – Ten uszczerbek jest realny i nawet zapowiedź pewnego dofinansowania tego uszczerbku nie spowoduje, że w gminach, w miastach, w budżetach samorządów będzie tych pieniędzy więcej. Jednocześnie suma, o której pan wspomniał, 23 mld na inwestycje, to tak naprawdę są pieniądze wirtualne. To są pieniądze z Banku Gospodarstwa Krajowego, które nie są zapisane ani w budżecie, ani w żadnych innych dokumentach, więc są to oczywiście środki ważne i potrzebne dla samorządów, natomiast one powodują wzrost długu publicznego, za który kiedyś trzeba będzie zapłacić. Więc mówimy o realiach, mówimy o tym, że jednocześnie zabiera się samorządom środki z tytułu udziału w podatkach, a z drugiej strony zadłuża się państwo, za co trzeba będzie kiedyś zapłacić.

No ale jeśli spadnie podatek PIT i CIT dla obywateli, no to obywatele zyskają na tym i z tego budżetu 23 mld będzie można dla samorządów przeznaczyć, jeśli pan mówi o 15 mld straty, to samorządy wyjdą na spory plus… – polemizował prowadzący rozmowę.

– No, nie. Jeżeli spadną udziały w podatkach to te samorządy nie będą miały środków na wydatki bieżąceodparł zdecydowanie Stanisław Bukowiec i wyjaśniał: – Żeby skonstruować budżet miasta gminy, to w pierwszej kolejności trzeba zadbać o wydatki bieżące: utrzymanie różnych instytucji, szkół, urzędów, ośrodków zdrowia itd. Jeżeli spadną, a już wiadomo, że spadną te udziały [z PIT i CIT – przyp. red.], to gminom braknie po prostu na to, żeby dopiąć te budżety. Zawsze jest tak, że najpierw trzeba zapewnić te podstawowe wydatki, a później myśleć o inwestycjach.

Poseł podkreślił: – Oczywiście inwestycje są istotne, natomiast przez to, że ten udział będzie mniejszy, no to gminom będzie coraz ciężej. I jak będą się ratować? Na przykład podnosząc podatki lokalne. Ja to mam w tej chwili u mnie w mieście, jestem z Bochni, gdzie już zapowiedział burmistrz i skarbnik, że budżet miasta na przyszły rok nie dopnie się bez podwyższenia podatków lokalnych. Już są zapowiedzi i propozycja podniesienia podatków o 10, 20, a niektórych nawet o więcej procent. Więc za ten mniejszy udział w podatkach PIT i CIT zapłacą wszyscy mieszkańcy.

O tym ostatnim wątku szeroko informujemy w Bochnianin.pl:

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia

Bieżący miesiąc