R e k l a m a

Bochnia. Pijany pojechał na stację paliw i uszkodził samochód

-

Mieszkaniec województwa podkarpackiego spożywał alkohol podczas rodzinnego spotkania, a następnie wsiadł za kierownicę. Ani alkohol, który miał w organizmie ani aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami nie powstrzymały 40-latka przez jazdą. Na przeszkodzie stanął jednak krawężnik na stacji benzynowej, na którym samochód utknął. Pojazd został uszkodzony do tego stopnia, że nie nadawał się do dalszej jazdy.

W niedzielę 2 stycznia tuż po godzinie 7, kierujący samochodem marki subaru postanowił zatankować swój samochód na jednej ze stacji benzynowych w Bochni. Kierujący wjechawszy już na teren stacji najwidoczniej jednak zmienił plany i postanowił jak najszybciej  ją opuścić. Chciał przy tym znacznie skrócić sobie trasę i wjechał na wysoki krawężnik oddzielający pas zieleni od chodnika i jezdni… Samochód utknął na krawężniku, a wykonane manewry doprowadziły do uszkodzenia zarówno krawężnika, jak i elementów podwozia samochodu. 

Kilkukrotna próba opuszczenia krawężnika przyniosła w końcu efekt, jednak kierujący subaru z uwagi na uszkodzenia pojazdu przejechał jedynie na drugą stronę jezdni, gdzie próbował naprawić samochód. O całym zdarzeniu pracownicy stacji  poinformowali bocheńskich policjantów.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy Wydziału Ruchu Drogowego, mężczyzna natychmiast przyznał się do tego, że pił alkohol oraz że doprowadził do uszkodzenia krawężnika na stacji. Po przebadaniu, okazało się, że miał ponad promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna posiadał także aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Teraz 40-letni mieszkaniec województwa podkarpackiego poniesie konsekwencje prawne związane ze złamaniem przepisów. 

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia